Aktualności
Wybrańcy Adama Nawałki bez tajemnic. Tak grali wiosną nasi trzej napastnicy
ROBERT LEWANDOWSKI
Za kapitanem reprezentacji Polski kolejny fenomenalny sezon. Mistrzostwo Niemiec i triumf w DFB Pokal – to osiągnięcia drużynowe. A indywidualnie? Drugi w karierze tytuł króla strzelców Bundesligi, kilka przełamanych barier i rekordów, a także zwycięstwo w głosowaniu na najlepszego napastnika niemieckiej ekstraklasy.
Łącznie w całym sezonie „Lewy” rozegrał w barwach Bayernu we wszystkich rozgrywkach 51 spotkań, strzelając w nich 42 gole (!) i zaliczając 7 asyst. Niemal połowa tych trafień – dokładnie 19 – miała miejsce wiosną.
Sezon Bundesligi zakończył z 30 trafieniami na koncie. Tym samym stał się pierwszym piłkarzem od niemal 40 lat, który na najwyższym szczeblu w Niemczech zdołał w trakcie jednego cyklu rozgrywkowego przekroczyć barierę 30 goli (wcześniej, w sezonie 1976/77, uczynił to Dieter Müller z 1. FC Köln).
Nigdy wcześniej też zawodnik spoza Niemiec nie został królem strzelców z tak imponującym dorobkiem strzeleckim. Kapitan naszej reprezentacji przebił w tym względzie Klaasa-Jana Huntelaara z rozgrywek 2011/12 – ten uzyskał wtedy 29 goli.
Dodajmy do tego, że Lewandowski zostanie także, po raz drugi w karierze, wicekrólem strzelców Ligi Mistrzów. Polak zdobył 9 bramek, ustępując tylko Cristiano Ronaldo (16). Spośród najlepszych snajperów tegorocznych rozgrywek realne szanse na przeskoczenie Polaka ma jeszcze tylko Antoine Griezmann. Napastnik Atlético Madryt w finałowej konfrontacji z Realem (28 maja w Mediolanie) musiałby jednak… ustrzelić hat-tricka.
Wiosna w klubowych barwach (Bayern Monachium):
Liczba występów: 25 (w tym 23 w pierwszym składzie). Liczba minut na boisku: 2127 (średnio 85,1 na mecz). Bramki: 19. Asysty: 3. Żółte kartki: 4. Czerwone kartki: 0.
Osiągnięcia klubu w sezonie 2015/16:
liga: 1. miejsce, 88 pkt (10 pkt przewagi nad drugą Borussią Dortmund)
puchar krajowy: triumf w finale (po rzutach karnych z Borussią Dortmund)
europejskie puchary: odpadli w półfinale Ligi Mistrzów (0:1, 2:1 z Atletico Madryt)
ARKADIUSZ MILIK
Jako pierwszy z reprezentantów Polski zakończył swoje rozgrywki ligowe i jako pierwszy stawił się w Juracie na obozie regeneracyjnym przed EURO 2016. Gołym okiem widać, że Arkadiusz Milik robi wszystko, by na francuskim turnieju utrzymać znakomitą formę strzelecką z ostatnich miesięcy. Za nim najlepsze półrocze w dotychczasowej karierze.
A 2016 rok wcale nie zaczął się u niego tak kolorowo. Przez pierwsze półtora miesiąca w lidze holenderskiej trafił do bramki rywali tylko raz i lokalni dziennikarze zaczynali coraz głośniej powątpiewać w jego snajperskie umiejętności. W efekcie Frank de Boer na dwa spotkania – z Feyenoordem i FC Groningen – posadził Milika na ławce. Skutek był natychmiastowy! Rozdrażniony Polak przez kolejne dwa miesiące zdobył w 9 kolejnych meczach zespołu aż 12 bramek. Łącznie zakończył sezon Eredivisie z 21 golami na koncie. W klasyfikacji najlepszych strzelców ligi ustąpił tylko Vincentowi Janssenowi (AZ Alkmaar) oraz Luukowi de Jongowi (PSV Eindhoven).
Wiosna w klubowych barwach (Ajax Amsterdam):
Liczba występów: 16 (w tym: 15 w pierwszym składzie i 1 z ławki). Liczba minut na boisku: 1329 (średnio na mecz: 83,1). Bramki: 13. Asysty: 1. Żółte kartki: 0. Czerwone kartki: 0
Dla drużyny Milika sezon 2015/16 zakończył się jednak ogromnym rozczarowaniem. Ajax przed ostatnią kolejką rozgrywek miał wszystkie karty w swoich rękach – do mistrzowskiego tytułu wystarczało mu zwycięstwo na wyjeździe z pogodzonym ze spadkiem De Graafschap. Niestety, skończyło się tylko remisem 1:1. Z wpadki stołecznego zespołu rzutem na taśmę skorzystało PSV Eindhoven.
Osiągnięcia w klubie w sezonie 2015/16:
liga: 2. miejsce, 82 pkt. (2 pkt. straty do mistrza – PSV Eindhoven)
puchar krajowy: odpadli w 3. rundzie (z Feyenoordem, porażka na wyjeździe 0:1)
europejskie puchary: Liga Europy – odpadli w fazie grupowej (3. miejsce w grupie A)
MARIUSZ STĘPIŃSKI
21-letni napastnik Ruchu Chorzów w rundzie wiosennej pozostawał wiodącą postacią ofensywy Ruchu Chorzów. W znacznej mierze dzięki niemu „Niebieskim” udało się osiągnąć cel-maksimum na ten sezon i zakończyć rozgrywki w grupie mistrzowskiej. Sam Stępiński w 15 tegorocznych meczach zdobył 4 bramki.
Regularna forma młodego gracza chorzowian nie umknęła uwadze Adama Nawałki, który po raz drugi w trakcie swej pracy zaprosił go na zgrupowanie reprezentacji. Tym razem to kluczowe, w przededniu EURO 2016. Wcześniej Stępiński dostał powołanie w listopadzie ubiegłego roku, po znakomitej rundzie wiosennej w barwach Ruchu. Wszedł wtedy nawet na boisko w końcówce towarzyskiego spotkania z Islandią na PGE Narodowym (4:2).
Wiosną najlepszy napastnik „Niebieskich” na listę strzelców wpisywał się czterokrotnie. Trafiał w spotkaniach z Cracovią (25. kolejka), Lechem Poznań (27.), Wisłą Kraków (29.) i Pogonią Szczecin (31.). Do tego dorzucił asysty w wygranych meczach z Górnikiem Zabrze (23.) oraz ponownie Pogonią (26.).
Wiosna w klubowych barwach (Ruch Chorzów):
Liczba występów: 15 (wszystkie w pierwszym składzie). Liczba minut na boisku: 1251 (średnio na mecz: 83,4). Bramki: 4. Asysty: 2. Żółte kartki: 2. Czerwone kartki: 0.
Jak wspomnieliśmy, jego klubowa drużyna w rundzie wiosennej dopięła swego – wbrew sceptycznym głosom ekspertów zakwalifikowała się do grupy mistrzowskiej. Ostatecznie zakończyła sezon na ósmej pozycji w tabeli.
Osiągnięcia klubu w sezonie 2015/16:
liga: 8. miejsce, 21 pkt.
puchar krajowy: odpadli w 1/8 finału (0:1 z Lechem Poznań)
europejskie puchary: -