Aktualności

„Kamil Glik. Liczy się charakter”. Biografia reprezentanta Polski wkrótce w księgarniach!

Reprezentacja21.05.2016 
Niewielu wierzyło w jego talent. Ale on dzięki uporowi i ciężkiej pracy parł do przodu, zostając w końcu kapitanem Torino i filarem reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2016. 2 czerwca ukaże się książka Michała Zichlarza „Kamil Glik. Liczy się charakter”, opowiadająca o życiu i karierze podpory biało-czerwonych. Partnerem wydania został PZPN. Przeczytajcie fragment oficjalnej biografii Kamila Glika!

Książkę „Kamil Glik. Liczy się charakter” można już zamawiać >>>TUTAJ<<<,książka-p w cenie 31,49 zł (rabat 25% w przedsprzedaży).
Już w najbliższy weekend (19-22 maja) biografię będzie można nabyć podczas Warszawskich Targów Książki na PGE Narodowym na stoisku Wydawnictwa SQN (52/D8).
2 czerwca książka trafi do księgarni w całej Polsce.

Fragment książki:

BABCIA MODLI SIĘ ZA WNUCZKA

„Boże, nie odbieraj mi dziecka!”, krzyczał zdesperowany Jacek. Babcia Krystyna pobiegła do kościoła przy Katowickiej i błagała Boga o życie wnuka. Kamil miał wtedy niespełna półtora roku. Gdy przyjechał z mamą do babci, był cały siny. Usta, twarz. I te dziwne plamy. Nie dał się nawet z wózka wyciągnąć. „Synowa z synem pojechali do sanatorium dla dzieci po chorobie Heinego-Medina. Niestety, nikogo tam nie było. Potem skierowali się do szpitala”, wspomina Krystyna Glik.

W szpitalu lekarz kazał rozebrać chłopca. Wybroczyny pokrywały całe jego ciało. Doktor pokręcił głową. Nie wierzył, że maluch jest w stanie jeszcze ustać na nogach. „To bardzo silny chłopak”, powiedział. Ale jego reakcja sugerowała, że sytuacja jest dramatyczna. W tym samym czasie sześcioro dzieci w okolicy zmarło na sepsę. „Kazali nam czekać na wyniki do 23.00. Kiedy przyszły, okazało się, że to cała litania. Wszystko było zajęte! – opowiada z przejęciem Krystyna Glik. – Kamil płakał, a zrozpaczony Jacek krzyczał. Ile ja wtedy wylałam łez… Potem dowiedziałam się od pielęgniarki, że dwa razy robili mu punkcję kręgosłupa. Pobierali płyn rdzeniowy. Miał być nawet przewieziony do szpitala w Katowicach, żeby sprawdzić, czy ropy nie ma w głowie. To był cud, cud od Boga, że z tego wtedy wyszedł”.

Od początku był silnym chłopcem – zapewne po pradziadku. Paweł Glück był kowalem, a jednocześnie uprawiał sześciohektarowe gospodarstwo w Schedlitz na Opolszczyźnie, miejscowości, którą po wojnie przemianowano na Siedlec.



„Zaczęło się od niewyleczonej do końca anginy. Dostał za słabe antybiotyki i wszystko przeszło z gardła do krwiobiegu. To był czerwiec, lipiec 1989 roku”, wspomina Grażyna Glik, mama Kamila. Lekarze zdiagnozowali sepsę i zapalenie opon mózgowych. „11 dni spędził w szpitalu dziecięcym, który znajdował się wtedy tam, gdzie teraz jest Urząd Skarbowy, przy ulicy 11 Listopada. To były czasy, kiedy nie można było towarzyszyć dziecku, mimo to oboje z mężem praktycznie cały czas, na zmianę, przebywaliśmy z nim w szpitalu. Leżał w izolatce, a my zaglądaliśmy przez okno. Byliśmy przejęci. Chodziliśmy do kościoła, żeby się modlić, bo jak trwoga, to do Boga. Organizm był jednak młody i jakoś z tym wszystkim sobie poradził. Potem pamiętam, jak ordynator mówił, że jeden procent dzieci na świecie wychodzi z tego wszystkiego tak szybko, jak Kamil”, mówi pani Grażyna.

 

O książce:

Niewielu wierzyło w jego talent. Były selekcjoner twierdził, że nie nadaje się do kadry, Janusz Filipiak porównał do starej škody, a prezes Odry Wodzisław powiedział: „Jeśli zagra w takich klubach, jak Real czy Liverpool, potraktuję to jako swoją porażkę”. Tymczasem 17-letni Kamil Glik pakował walizki, by spróbować swoich sił w drużynie Królewskich. Trenował z Raúlem, Gutim, Casillasem…

Przygoda z Realem nie była do końca udana, ale charakter wyniesiony z mrocznego Osiedla Przyjaźń, na którym się wychował, nie pozwolił mu się poddać. Dzięki uporowi i ciężkiej pracy parł do przodu, zostając w końcu kapitanem Torino i filarem reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2016.

Michał Zichlarz, znający Glika od lat, postanawia opisać jego niezwykłą karierę. W Jastrzębiu‑Zdroju słucha dramatycznej opowieści o śmiertelnej chorobie małego Kamila. W Wodzisławiu poznaje kulisy jego rocznej dyskwalifikacji i transferu do Realu. W Turynie dowiaduje się, za co Polaka kochają kibice Torino. Rozmawiając z piłkarzem, jego rodziną, kolegami z boiska, trenerami i selekcjonerami reprezentacji, poznaje tajemnicę sukcesu Kamila Glika. Przekonuje się, że talent to nie wszystko.

Liczy się charakter.

 

Autor: Michał Zichlarz

Data wydania: 2 czerwca 2016

Cena okładkowa: 39,90 zł

Format: 150 x 215 mm

Liczba stron: 336 tekst i 8 zdjęcia

ISBN: 978-83-7924-674-8

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności