Aktualności

Jak reprezentacja Polski pobudziła do życia spokojne La Baule

Reprezentacja18.06.2016 
Choć wydawało się to niemożliwe, w La Baule zaczęto żyć EURO 2016, a dokładniej… reprezentacją Polski! Dotychczas o francuskim turnieju nie mówiło się tu ani słowa, a biało-czerwoni poruszali się po nadmorskiej miejscowości spokojnie, nikt ich tu nie zaczepiał. Teraz wszystko się jednak zmieniło. Dzięki wynikom reprezentacji.

– Dostaję dużo SMS-ów od kolegów ze Stade Rennais. Po meczu z Niemcami otrzymałem nawet wiadomość od prezesa klubu, który nam gratulował. Jesteśmy odbierani coraz bardziej poważnie, docieramy do świadomości jako silna drużyna. Świadczy o tym też SMS, który otrzymałem od reprezentanta Szwajcarii, Gelsona Fernandesa. Życzył nam pierwszego miejsca w grupie, abyśmy tylko nie trafili na siebie w 1/8 finału, bo się tego obawiają. Nawet, kiedy byliśmy dzisiaj na rowerach, ludzie nas zaczepiali, gratulowali. Mam wrażenie, że gdy ktoś zatrzyma Niemców, wszyscy się cieszą. Dostajemy mnóstwo pozytywnych sygnałów i to cieszy – powiedział Kamil Grosicki i pod jego słowami możemy się w pełni podpisać.



Niezwykle spokojne i żyjące swoim światem La Baule (zobaczcie, co Czarek Jeżowski pisał o tym miejscu na początku przyjazdu do Francji, co było idealnym podsumowaniem: <<<<TUTAJ>>>>), nagle się przebudziło i zaczęło interesować EURO 2016 i reprezentacją Polski. – Kiedy będziecie mieli jakiś trening otwarty? Czy można spotkać się z waszymi piłkarzami i zrobić sobie zdjęcia? Czy macie może jakąś koszulkę reprezentacji Polski? Chcielibyśmy także kilkanaście oficjalnych programów meczowych waszej drużyny na mistrzostwa. Rozdamy gościom hotelowym. To fajna pamiątka – zasypała mnie dzisiaj pytaniami urocza starsza pani w hotelu Alcyon, w którym mieszka część pracowników Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Wcześniej zupełnie nie interesowała się francuskim turniejem i kiedy nas o coś pytała, to tylko o numer pokoju przy śniadaniu. Teraz chciałaby zaś poznać naszą drużynę.



Kiedy tylko wyszedłem z hotelu i szedłem spacerkiem do Centrum Medialnego, w którym miała się odbyć konferencja prasowa, po drodze zaczepiło mnie dwóch Francuzów. Spojrzeli na reprezentacyjną koszulkę i od razu rzucili: „Polska! Lewandowski! Świetnie zagraliście z Niemcami! Gratulacje i powodzeniach w kolejnych meczach”.

Podobnych, miłych komentarzy, wszyscy usłyszeli dziś wiele. Na weekend do La Baule przyjechało też bardzo wielu ludzi, w tym kilkudziesięciu Polaków. – Nie mamy biletów na EURO 2016, ale wiemy, że tu mieszka nasza reprezentacja. Czy można chwilkę porozmawiać z zawodnikami? Chcielibyśmy wziąć autografy, gdzie najłatwiej można spotkać zawodników? – jak mantrę powtarzano te same pytania.



Kiedy informowaliśmy wszystkich konsekwentnie, że do Hermitage Barrière mogą wchodzić tylko goście hotelowi, więc wszystko zależy od samych zawodników i od tego, kiedy gdzieś wyjdą, to długie godziny stali pod francuską bazą Polaków. – Mam na imię Gosia i przyjechałam z Paryża. Bardzo chciałabym choć na chwilę zobaczyć naszych bohaterów. Wszyscy im kibicujemy. Nie tylko w Polsce, ale również rodacy rozsiani po całym świecie. Jak ja – odparła.

Opłacało się czekać, bowiem łowcy autografów mieli swoje pięć minut. Kiedy reprezentacja wyjeżdżała na wycieczkę rowerową, poświęciła chwilę swoim fanom. Kadrowicze dali również sporo radości innym kibicom, którzy niespodziewanie zobaczyli ich na rowerach. W La Baule przynajmniej kilkanaście razy dało się dziś słyszeć: „Polska, biało-czerwoni!!!”.

Paweł Drażba, La Baule

TAGI: Reprezentacja Polski, EURO 2016, La Baule,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności