Aktualności
[EUROKONFERENCJA] Jakub Wawrzyniak: Musimy spowodować, aby trener miał ból głowy przy wybieraniu składu
O relaksie na polu golfowym
Na polu golfowym spędziłem czas jako kierowca meleksa, to sport nie dla mnie, ale chłopaki dobrze się bawili. A nawiasem mówiąc, Bartek, zagrałeś w niedzielę tak dobrze, że czuję się zupełnie niepotrzebny na tej konferencji. Tak pół żartem, pół serio, oczywiście.
O sile polskiej reprezentacji
Obecna kadra jest zdecydowanie najsilniejsza spośród wszystkich, w jakich grałem. Jej podstawę stanowią doświadczeni zawodnicy, od długiego czasu grający ze sobą. Nasz staż jest coraz większy, wspólnie przeszliśmy przez zwycięstwa i porażki. Co ważne, w drużynie są też ludzie, którzy w swoich klubach odgrywają bardzo znaczące role. Po meczu z Irlandią zachowujemy spokój – nie popadliśmy w euforię, po prostu zrobiliśmy swoje. Nikt nie myśli o tym, że celem jest wyjście z grupy – skupiamy się na każdym kolejnym meczu, nie wybiegamy w przyszłość. W czwartek zagramy z mistrzami świata, ale naszą drużynę stać na to, aby pokusić się o trzy punkty.
O swoim doświadczeniu z poprzednich mistrzostw Europy
Na EURO jestem po raz trzeci, ale osiem lat temu jechałem na mistrzostwa po naukę, selekcjoner nie wiązał ze mną wielkich nadziei, miałem poczuć klimat. Drugim zawodnikiem, dla którego mistrzostwa we Francji są trzecim europejskim czempionatem, jest Łukasz Piszczek. Dziś rola Łukasza jest dużo bardziej znacząca niż moja. Nie ukrywam, że chciałbym wyjść na boisko, mieć większy wpływ na wydarzenia. Na razie na tych turniejach po prostu byłem, nic więcej.
O przygotowaniu mentalnym
Czym jest przygotowanie mentalne? Według mnie polega na tym, aby umieć przez 90 minut wyłączyć emocje, zapomnieć o tym, co dzieje się na trybunach, oczekiwaniach kibiców. Musimy się skoncentrować na zadaniu, zachowania po odbiorze i stracie piłki – to elementy kluczowe. Każdy z nas ma świadomość, że zakładamy koszulkę z orłem na piersi i musimy przeć w stronę celu.
O meczu z Niemcami
Każdy z zawodników chciałby zagrać z Niemcami. Miałem przyjemność grać trzech meczach przeciwko nim – raz wygraliśmy, raz przegraliśmy, a raz nie pozwoliłem, żebyśmy wygrali. Co do walki o miejsce w składzie, zadaniem każdego z nas jest spowodować, żeby trener miał jak największy ból głowy przy jego wybieraniu. Jeśli chodzi natomiast o rywala, wyróżnianie któregokolwiek z zawodników niemieckich nie ma większego sensu, wszyscy grają na bardzo wysokim poziomie. Żadnego nie można lekceważyć, ale i żadnego nie trzeba przeceniać. Musimy być zespołem, który wyjdzie na boisko jako jedność i będzie skoncentrowany od pierwszej do ostatniej minuty.
O bramkarzach w kadrze
Zarówno Wojtek, Łukasz jak i Artur są topowymi bramkarzami. Nie znam się jednak na tym fachu, więc nie chcę ich porównywać. Jako obrońca wiem, że którykolwiek z nich będzie grał, da defensorom poczucie bezpieczeństwa.