Lafferty jest najjaśniejszym punktem swojej kadry. Znacząco przyczynił się do sukcesu, jakim jest niewątpliwie awans Irlandii Północnej do turnieju finałowego mistrzostw Europy, zdobywając siedem bramek. W ostatnim meczu kontrolnym przed wyjazdem do Francji napastnik doznał jednak urazu. Wczoraj co prawda pojawił się na boisku podczas treningu, ale dość szybko je opuścił. Nadal nie wiadomo, czy będzie mógł postraszyć obrońców reprezentacji Polski. Michael O’Neill nieco tonuje nastroje, uspokajając swoich kibiców, że wszystko będzie w porządku. – Musimy po prostu uważać. Kyle czuje się dobrze, mówiąc szczerze, bardziej martwiłbym się burzami – powiedział selekcjoner Irlandii Północnej. Lafferty nie wybiegł jednak na dzisiejszy trening, zamiast tego ćwiczył na rowerku treningowym. Gdyby 28-latka zabrakło w wyjściowej jedenastce na mecz z Polską, O’Neill mógłby skorzystać z usług Willa Grigga, Nialla McGinna lub Conora Washingtona, ale nie da się nie odnieść wrażenia, że siła ofensywna Irlandczyków z Północy znacznie by zmalała.

Bogdan Zając: Grosicki przechodzi szereg zabiegów. Jesteśmy dobrej myśli

Michael O’Neill na osłodę dostał jednak także dobrą informację. W środowym treningu uczestniczyli już Gareth McAuley oraz Craig Cathcart. Obaj nie wzięli udziału we wczorajszych zajęciach, ale wydaje się, że nie ma już żadnego problemu.