W czwartek w Monako rozlosowano fazę grupową rozgrywek Ligi Europy. W rywalizacji pozostały jeszcze dwa zespoły z polskimi piłkarzami w składzie – Dynamo Kijów i Łudogorec Razgrad.

Gdy wydawało się, że w regulaminowym czasie gry będzie bezbramkowy rezultat i Legię Warszawa czeka dogrywka, niestety spełnił się najgorszy scenariusz. W doliczonym czasie gry zwycięskiego gola dla Rangers FC strzelił Alfredo Morelos. Warszawianie marzenia o występach w europejskich pucharach ponownie muszą odłożyć na kolejny rok.

Legię Warszawa w czwartkowy wieczór czeka jedno z najważniejszych spotkań od czasów, gdy wicemistrz Polski występował w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Po latach niepowodzeń zespół Aleksandra Vukovicia staje przed ogromną szansą, żeby zakończyć niechlubną passę i móc w końcu zakwalifikować się do europejskich pucharów. – Chcemy zagrać tak, jakby był to finał – powiedział przed rewanżowym meczem z Glasgow Rangers trener Legii.

Dinamo Zagrzeb, którego zawodnikiem jest Damian Kądzior, zapewniło sobie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów! Chorwacki zespół zremisował rewanżowe spotkanie z Rosenborgiem BK 1:1, ale dzięki wygranej 2:0 w pierwszym starciu zapewniło sobie promocję do elitarnych rozgrywek.

Pamięć o Kazimierzu Deynie jest nie tylko w naszym kraju, ale także za oceanem – w USA, gdzie legendarny zawodnik reprezentacji Polski spędził ostatnie chwile swojego życia. Związek Polonijnych Klubów Piłkarskich zorganizował XXIX edycję Memoriału Kazimierza Deyny, a tegoroczne rozgrywki zostały przeprowadzone w miejscowości Garfield w stanie New Jersey.

Jak wyglądały realia powstawania klubów piłkarskich w latach 20-tych ubiegłego wieku, czy piłkarze otrzymywali wynagrodzenie za grę – między innymi na takie pytania są w stanie odpowiedzieć kibice, którzy kilka tygodni temu natrafili na niesamowite znalezisko. W jednej z piwnic w Świętochłowicach znaleźli ogromne rzesze materiałów dotyczących początków polskiego futbolu.

Górnik Łęczna wypunktował GKS Katowice wygrywając z nim 3:0 w hicie 4. kolejki Ekstraligi kobiet. Czwarte zwycięstwa z rzędu odnieśli Medyk Konin i AZS UJ Kraków. Bolesne frycowe zbierają za to beniaminkowie.