Sebastian Mila zaliczył prawdziwy chrzest bojowy w roli dziennikarza. Pomocnik, będący na czas EURO 2016 kapitanem medialnego teamu „Przeglądu Sportowego” oraz Onetu, przeprowadził dziś w hotelu L'Hermitage w La Baule trzy wywiady z czołowymi reprezentantami Polski. – Porozmawiałem z Robertem Lewandowskim, Kamilem Glikiem i Kamilem Grosickim. Dziękuję im, że zgodzili się ze mną spotkać. Mile spędziliśmy czas, a efekty mojej pracy już niedługo będzie można zobaczyć w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie – powiedział nam Mila.

Na środowej konferencji prasowej reprezentacji Polski we francuskim Centrum Medialnym największe zamieszanie wywołała obecność… Sebastiana Mili. I to w roli reportera. – Dać Ci autograf? – rzucił do „Rogera” tuż przed rozpoczęciem spotkania z mediami Sławomir Peszko. Później zaś raz jeszcze uszczypnął kolegę z Lechii Gdańsk. – Dlaczego nie zadałeś żadnego pytania? – uśmiechnął się i serdecznie wyściskał Sebastiana.

Stracił szansę gry na EURO 2016 i teoretycznie powinien to mocno przeżywać, ale… przecież to Sebastian Mila! On jak zwykle, w każdej sytuacji, znajduje same pozytywy. – Po prostu wiedziałem, że trener wybiera najlepszą opcję dla drużyny – mówi nam w dzisiejszym studiu Łączy Nas Piłka, tuż przed meczem z Holandią. Posłuchajcie m.in. o tym, dlaczego, mimo braku powołania, będzie w trakcie mistrzostw Europy bardzo blisko reprezentacji.

Choć Adam Nawałka ostatecznie nie znalazł dla niego miejsca w szerokiej 28-osobowej kadrze, która od poniedziałku będzie się przygotowywać do gry na EURO 2016, Sebastian Mila pokazał prawdziwą klasę. „Będę mocno wspierał naszą reprezentację! Wierzę w trenera i drużynę” – napisał na Twitterze.

Jeżeli drużyna chce zdobyć futsalowy Puchar Polski, powinna spełnić dwa czynniki. Ten pierwszy, a jakże, oczywisty: wygrywać mecze. Nie zaszkodzi mieć jednak w swojej ekipie prawdziwego pucharowego talizmanu, jakim jest Sebastian Wojciechowski. On w ostatnich trzech latach za każdym razem wznosił Puchar Polski do góry. 

Łukasz Moneta z Ruchu Chorzów został dodatkowo powołany do reprezentacji Polski U-21 na marcowe mecze z Finlandią i Białorusią. Z powodu kontuzji na zgrupowaniu nie pojawią się Sebastian Mrowca z Wehen Wiesbaden, a także Arkadiusz Reca z Wisły Płock.

Z pewnością mijający rok może uznać za bardzo udany. Zarówno na niwie klubowej, jak i reprezentacyjnej. Sebastian Wojciechowski – bo o nim mowa – z kadrą futsalu awansował do baraży mistrzostw świata, natomiast kilka miesięcy wcześniej w rozgrywkach ligowych radował się z czempionatu. Teraz jednak skupia się już tylko na świętach.