Nie ma jeszcze dwudziestu lat, a już trochę przeszedł. Blisko trzy lata temu „przedstawił” się bliżej szerszej piłkarskiej publiczności, gdy jako zupełny młokos zdobył miejsce w składzie walczącego o tytuł mistrza kraju Lecha Poznań. Początek był bardzo obiecujący – później jednak było gorzej. Przyplątały się kontuzje, doszła presja i przez długie miesiące popularny „Kownaś” walczył o powrót do najwyższej formy. Teraz wydaje się, że jest na najlepszej drodze do tego. Dawid Kownacki zdobył trzy bramki z rzędu w meczach o stawkę. Do tego należy dodać kolejne powołanie do reprezentacji młodzieżowej Marcina Dorny, która we wtorek rozpoczyna zgrupowanie przed meczem z Niemcami.

Kiedy Lech Poznań ostatni raz zdobywał Puchar Polski (rok 2009 – red), Dawid Kownacki miał wtedy 14 lat i marzył, aby zostać piłkarzem. Jutro będzie mógł zagrać na PGE Narodowym w finale Pucharu Polski. – Marzenia się spełniają. Już rok temu mogłem zagrać na tym fantastycznym stadionie z Legią, ale wówczas przegraliśmy. Dlatego teraz chęć rewanżu jest bardzo duża. W piłkę gra się po to, aby zdobywać trofea – powiedział na konferencji prasowej napastnik Lecha Poznań, Dawid Kownacki.

Kontuzja kolana, której Dawid Kownacki doznał w czwartkowym meczu Ligi Europy z Fiorentiną (2:0), nie jest tak poważna, jak początkowo przypuszczano. Pomocnik Lecha Poznań będzie pauzował co najmniej cztery tygodnie. Kownackiego zabraknie w niedzielnym klasyku z Legią Warszawa przy Łazienkowskiej.

Potwierdziły się najgorsze scenariusze w sprawie Dawida Kownackiego z Lecha Poznań. Podczas pierwszego meczu kwalifikacyjnego Ligi Mistrzów z FK Sarajewo 18-latek nie tylko doznał wstrząśnienia mózgu, ale uszkodził również staw skokowy. Jego przerwa potrwa przynajmniej sześć tygodni – poinformowała oficjalna strona klubu

Dawid Kownacki i Karol Linetty doznali kontuzji we wtorkowym meczu II rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów pomiędzy FK Sarajewo a Lechem Poznań. Młodzi piłkarze Lecha, po powrocie do stolicy Wielkopolski, przeszli szczegółowe badania.

Wczorajszy mecz z FK Sarajewo był bardzo udany dla poznańskiego Lecha. Mistrzowie Polski bez większych problemów poradzili sobie, wygrywając w meczu wyjazdowym 2:0. Łyżkę dziegciu w beczce miodu stanowią kontuzje, z powodu których przedwcześnie boisko opuszczali Karol Linetty i Dawid Kownacki. Jak poważne są to urazy?

To dzięki dwóm golom Dawida Kownackiego Lech Poznań awansował do finału Pucharu Polski. 18-letni napastnik najpierw zapewnił „Kolejorzowi” dogrywkę, a później pozbawił Błękitnych ostatnich złudzeń, ustalając wynik spotkania na 5:1.