Reprezentacja Polski kobiet o awans do mistrzostw świata we Francji, które odbędą się w 2019 roku, powalczy ze Szwajcarią, Szkocją, Białorusią oraz Albanią. – Mogliśmy trafić lepiej, ale nie ma co narzekać – powiedział „na gorąco” po losowaniu obecny w Nyonie selekcjoner Miłosz Stępiński. Biało-czerwone rozpoczną eliminacje we wrześniu domowym meczem z Białorusią.

We wtorek w szwajcarskim Nyonie rozlosowano grupy eliminacji mistrzostw świata kobiet. Podopieczne trenera Miłosza Stępińskiego znalazły się w grupie 2, w której rywalizować będą z zespołami Szwajcarii, Szkocji, Białorusi oraz Albanii.

W pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzyń Paris Saint-Germain pewnie pokonało w stolicy Katalonii FC Barcelonę 3:1. Cały mecz w bramce gości rozegrała reprezentantka Polski Katarzyna Kiedrzynek. Rewanż za tydzień na Parc des Princes w Paryżu.

Polki po raz drugi w ostatnich miesiącach rozgromiły Białorusinki, a Miłosz Stępiński pozostaje bez porażki w roli selekcjonera reprezentacji kobiet. Gole dla biało-czerwonych w meczu w Mińsku strzelały Paulina Dudek, Agnieszka Winczo i dwie Ewa Pajor.

We wtorek reprezentacja Polski kobiet zmierzy się w Mińsku z Białorusią. Podopieczne Miłosza Stępińskiego będą chciały podtrzymać dobrą passę i ponownie wyjść zwycięsko z kolejnej rywalizacji, a przede wszystkim wykonać następny krok w kierunku stworzenia stylu gry, jaki zespół ma prezentować w eliminacjach mistrzostw świata.

Anna Szymańska na co dzień przywdziewa koszulkę Medyka Konin, z którym kilka razy sięgnęła po tytuł mistrza kraju. W reprezentacji Polski znajduje się od kilku lat i zaznacza, że obecna kadra ma swoją drogę, którą chce kroczyć. – Każda z nas jest bardzo zmotywowana, by czynić kolejne postępy. Wierzymy głęboko, że wypracujemy swój styl – zapewnia w rozmowie z Łączy Nas Piłka.