Ma niemałą pociechę z młodzieży trener Lecha Poznań, Nenad Bjelica. Jednym z najlepszych rodzimych strzelców jest bowiem Dawid Kownacki. Gdy ten jednak nie trafia – a nie zdarza się to często – to zastępuje go jego kolega z reprezentacji młodzieżowej.

Grzegorz Niciński przestał dziś pełnić obowiązki pierwszego trenera Arki Gdynia. 43-letni szkoleniowiec prowadził gdyński zespół od 21 września 2014 roku. Pod jego wodzą Arka awansowała do Lotto Ekstraklasy. Obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej zajmuje trzynaste miejsce. Arka jest również finalistą Pucharu Polski. 2 maja 2017 roku o godzinie 16:00 zmierzy się na PGE Narodowym z Lechem Poznań.

W Krakowie i okolicach od połowy marca funkcjonuje szkółka piłkarska „Akademia Futbolu z Głową”, której pomysłodawcą jest Arkadiusz Głowacki, były reprezentant Polski, uczestnik finałów mistrzostw świata 2002, ikona Wisły Kraków. Motto akademii – „Trenuj z Głową” i postać asa „Białej Gwiazdy” przyciągnęły mnóstwo dzieciaków. Teraz 38-letni obrońca,  wciąż jeden z najlepszych stoperów ekstraklasy, godzi grę w piłkę z pracą w szkółce.

W czwartek na stadionie PGE Narodowym odbyła się zorganizowana przez Polski Związek Piłki Nożnej dyskusja poświęcona rozwojowi polskiej piłki, a przede wszystkim LOTTO Ekstraklasy. Na zaproszenie prezesa Zbigniewa Bońka odpowiedzieli m.in. najważniejsi przedstawiciele ligowej spółki, trenerzy Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok oraz działacze klubów i akademii. Pełna interesujących uwag i wniosków debata dotyczyła formatu rozgrywek oraz poprawie wyników polskich drużyn w europejskich pucharach. Prezentujemy pełen zapis wideo z dyskusji o polskiej piłce.

Czas na tradycyjne podsumowanie występów młodzieży w LOTTO Ekstraklasie. Sprawdź, jak tym razem spisali się podopieczni trenera Marcina Dorny, którzy będą reprezentowali Polskę na czerwcowym turnieju UEFA EURO U21 Polska 2017.

W weekend napastnicy młodzieżówki Marcina Dorny „milczeli” – nie trafił do siatki ani Dawid Kownacki, ani też Krzysztof Piątek, jak i Jarosław Niezgoda. Pokazali się natomiast inni. W głównej roli wystąpił tym razem Przemysław Frankowski.

Tytułowy wynik nie oznacza osobistych porachunków między zawodnikami Lecha i Cracovii. Jest porównaniem strzeleckich dokonań obu zawodników w miniony weekend. Obaj prezentują od początku roku bardzo wysoką formę, Piątek ma w tym sezonie już 9 goli, Kownacki jednego mniej.