„Tego dnia” to cykl Łączy Nas Piłka, w którym wspominamy najważniejsze zdarzenia związane z konkretną datą. Kto się urodził? Kto nas opuścił? Co działo się w polskim futbolu reprezentacyjnym i klubowym? Sprawdź, co ważnego wydarzyło się 14 grudnia.

„Tego dnia” to cykl Łączy Nas Piłka, w którym wspominamy najważniejsze zdarzenia związane z konkretną datą. Kto się urodził? Kto nas opuścił? Co działo się w polskim futbolu reprezentacyjnym i klubowym? Sprawdź, co ważnego wydarzyło się 13 grudnia.

Zaskakująco dobra dyspozycja Unionu Berlin w tym sezonie miała swoje odzwierciedlenie w meczu z Bayernem Monachium. Gospodarze bardzo sprawnie bronili, ograniczając gości do ledwie kilku klarownych szans, choć mistrzowie Niemiec również sobie nie pomagali, nie grając na najwyższych obrotach. Gol Roberta Lewandowskiego wystarczył więc Bayernowi tylko do remisu z Unionem.

Po dziesięciu meczach Sandecja Nowy Sącz miała tylko punkt i była ostatnia w tabeli. Wtedy zespół objął trenera Dariusz Dudek i w kolejnych sześciu spotkaniach zespół zdobył ich jedenaście. – Oglądałem mecz Sandecji i od razu było widać problemy z organizacją gry i w obronie. Drużyna straciła aż 29 goli w 11 meczach. Udało nam się to poprawić, choć ja cały czas przestrzegam piłkarzy, że mamy tylko trzy punkty przewagi nad ostatnią w lidze Resovią – zaznacza Dariusz Dudek, trener Sandecji.

„Tego dnia” to cykl Łączy Nas Piłka, w którym wspominamy najważniejsze zdarzenia związane z konkretną datą. Kto się urodził? Kto nas opuścił? Co działo się w polskim futbolu reprezentacyjnym i klubowym? Sprawdź, co ważnego wydarzyło się 12 grudnia.

Prawdziwy strzelecki festiwal urządzili sobie w Bielsku-Białej piłkarze Piasta Gliwice. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika rozbiła na wyjeździe Podbeskidzie aż 5:0, efektownie otwierając 13. kolejkę rozgrywek PKO Ekstraklasy. W ostatnim sobotnim spotkaniu wynik odwróciła Legia Warszawa, która pokonała Wisłę w Krakowie. Zapraszamy do oglądania skrótów spotkań!

Dzisiaj trudno sobie wyobrazić bez niego jedną z czołowych drużyn drugiej ligi. Piotr Nocoń, bo o nim mowa, jest drugim najlepszym strzelcem Skry Częstochowa, ale na co dzień również pracuje. Swoich marzeń o podboju piłkarskiej Polski jednak nie porzuca. – Podchodzę jednak do tego wyjątkowo spokojnie, bo wiele w piłce przeszedłem – mówi 30-letni pomocnik.