Na ławce trenerskiej Berti Vogts, a w polu Rudi Voeller, Pierre Littbarski, Thomas Allofs czy późniejszy trener mistrzów świata – Joachim Loew. W biało-czerwonych barwach m.in. Andrzej Buncol, Marek Chojnacki oraz Jacek Kazimierski. W 15. minucie zwycięskiego gola strzelił Janusz Szarek i reprezentacja Polski pokonała w Toruniu potentata 1:0. Było to dokładnie 10 października 1979 roku. To pierwszy mecz w historii reprezentacji Niemiec do lat 21, dlatego zapadł im głęboko w pamięci.

W poniedziałek o godzinie 17:30 podopieczni Marcina Dorny odbędą w Tychach oficjalny trening przedmeczowy. O 18:30 na stadionie będzie ćwiczyła kadra Niemiec. Pierwsze kwadranse obu treningów będą otwarte dla mediów. O godzinie 18:45 w sali konferencyjnej na stadionie odbędzie się zaś konferencja prasowa reprezentacji Polski do lat 21, w której wezmą udział trener Marcin Dorna oraz dwaj kadrowicze – Jarosław Jach i Radosław Murawski

Selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21, Marcin Dorna, powołał zawodników z polskiej ligi na towarzyski mecz z Niemcami, który odbędzie się 15 listopada 2016 roku na Stadionie Tychy (ul. Edukacji 7) o godzinie 18:30. Spotkanie będzie transmitowane w Polsacie Sport.

Reprezentacja Polski do lat 21 rozegra w listopadzie dwa mecze towarzyskie. Podopieczni Marcina Dorny 10 listopada zmierzą się w Krakowie z Macedonią, a 15 listopada z Niemcami w Tychach. Daty i lokalizacje spotkań zostały potwierdzone na dzisiejszym posiedzeniu zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Gdy rok temu GKS Tychy spadał z I ligi, grał w Jaworznie, na jego mecze chodziło kilkaset ludzi. Teraz ma frekwencję na poziomie Ekstraklasy i jeden z najnowocześniejszych stadionów w Polsce. W klubie zapewniają, że awans to dopiero początek. – Chcemy GKS w ekstraklasie – zapowiada prezes Grzegorz Bednarski.

Takiego scenariusza meczu Rakowa Częstochowa z GKS Tychy nie wymyśliłby nawet najlepszy reżyser. Po sześciu kolejnych zwycięstwach na własnym terenie podopieczni Przemysława Cecherza w końcu polegli na stadionie przy ulicy Limanowskiego. Szokujące są jednak rozmiary porażki – Raków przegrał aż… 1:8!

Rozgrywki II ligi stają się coraz bardziej interesujące. Faworyci wiosną często tracą punkty, z czego skwapliwie korzysta grupa pościgowa. Nie mniej ciekawie jest w dolnej części tabeli, gdzie trwa zażarta walka o uniknięcie relegacji. Szansa na kolejne punkty dla drugoligowców pojawia się już w najbliższy weekend. Zobacz, gdzie warto skierować swoją uwagę!