W świadomości kibiców reprezentacji Polski Andrzej Niedzielan jawi się jako bohater meczu eliminacji Euro 2004 w Budapeszcie, gdy wbił Węgrom dwa gole. Wówczas biało-czerwonym nie udało się awansować do turnieju finałowego. W finałach MŚ 2006 kadra pod wodzą Pawła Janasa zagrała, ale selekcjoner nie zabrał do Niemiec „Wtorka”. 25 listopada 2012 19-krotny reprezentant Polski strzelił swojego ostatniego gola w ekstraklasie, potem słuch o nim zaginął, lecz sam podkreśla, że oficjalnie kariery nie zakończył. Frajdę sprawia mu za to praca w akademii piłkarskiej pod Krakowem.