Beniaminek II ligi maszeruje w kierunku zaplecza ekstraklasy. Ten scenariusz już znamy, bo w poprzednim sezonie taką drogą poszli piłkarze Odry. Po czterech kolejkach możemy powiedzieć, że śladem opolan idą w tym roku zawodnicy GKS 1962 Jastrzębie, którzy także po trzech kolejkach mają 7 punktów. - Cieszymy się z dobrego startu, ale spokojnie mierzymy siły na zamiary. Naszym celem jest utrzymanie. Takie zadanie stawia też przed nami zarząd, ale nikt nie zabrania nam walczyć o awans - mówi kapitan jastrzębian Kamil Jadach, który strzelił już w tym sezonie dwa gole.

Jedną z rewelacji pierwszych kolejek w drugiej lidze jest z pewnością GKS Jastrzębie. Drużyna z województwa śląskiego, która w poprzednim sezonie tak dobrze spisywała się w Pucharze Polski, wiosną nie bez problemów awansowała na trzeci poziom rozgrywkowy. Teraz już jednak wszystkie kłopoty ma za sobą. - Udanie rozpoczęliśmy, ale nie odpływamy. Jeżeli po pierwszej rundzie na koncie będziemy mieli 30 „oczek” to będziemy myśleć dalej – mówi trener trzeciej aktualnie drużyny II ligi, Jarosław Skrobacz.

Już w piątek rozpoczyna się czwarta kolejka II ligi. O kolejne zwycięstwo powalczą dwa zespoły, które zachowały komplet punktów – Radomiak Radom i Warta Poznań. „Zieloni” zagrają na wyjeździe z ligowym outsiderem, Legionovią Legionowo, a poznaniacy zmierzą się z Gwardią Koszalin.

Wydarzeniem numer jeden w trzeciej drugoligowej kolejce był gest fair play w wykonaniu piłkarzy Radomiaka Radom, który obiegł całą piłkarską Polskę. Oprócz tego zdarzenia w ubiegły weekend obejrzeliśmy także między innymi przełamania Znicza Pruszków, Wisły Puławy czy Garbarni Kraków. Zapraszamy na magazyn skrótów 3. kolejki rozgrywek drugiej ligi!

W bieżącym sezonie II ligi rozegrane zostały trzy kolejki. Startowa faza rozgrywek okazała się bardzo trudna dla spadkowiczów z Nice 1 ligi – Wisła Puławy, Znicz Pruszków i MKS Kluczbork mają na koncie po trzy punkty i okupują miejsca w dolnej połowie tabeli. A jak dotychczas radzili sobie spadkowicze z zaplecza ekstraklasy?

O tym, co wydarzyło się podczas II-ligowego meczu Radomiak – Rozwój Katowice, mówi cała piłkarska Polska, a skrót z tego spotkania bije rekordy popularności w internecie. – Przeciwnicy rozstąpili się, a rozpoczynający grę od środka Michał Płonka, przy brawach z widowni, zaczął bieg w kierunku bramki gospodarzy i nie atakowany przez nikogo strzelił gola. Można używać różnych słów, ale to się po prostu nazywa fair play. Dziękuję zawodnikom Radomiaka, że zachowali się z klasą – mówi trener Rozwoju Marek Koniarek.

Za nami trzecia kolejka rozgrywek II ligi. Już tylko dwa zespoły mogą pochwalić się kompletem wywalczonych punktów – to Radomiak Radom i Warta Poznań. Do dramatycznych wydarzeń doszło na trybunach w Krakowie, gdzie reanimowany był jeden z kibiców.