Kyle Lafferty, który był najlepszym strzelcem Irlandii Północnej w trakcie eliminacji EURO 2016, mimo iluzorycznych szans na regularną grę, najprawdopodobniej nie odejdzie z Norwich. Korzystając z wolnego czasu został za to… autorem tekstów do irlandzkiej gazety „Sunday Life”. W swoim pierwszym artykule tłumaczy, dlaczego zimą nie zmienił klubu. W szczery i momentami dość kuriozalny sposób.

Oficjalny serwis internetowy europejskiej unii piłkarskiej od paru tygodni regularnie prezentuje najważniejszych zawodników każdej z 24 drużyn, które w czerwcu wezmą udział w EURO 2016. Ostatnio na tapetę wzięty został kapitan reprezentacji Irlandii Północnej, Steven Davis. – Pomaga nadawać ton i tempo w samym sercu drugiej linii – czytamy o 31-latku.

Znany jest już dokładny plan przygotowań reprezentacji Niemiec do zbliżających się mistrzostw Europy. Ich kluczowy etap – kilkunastodniowe zgrupowanie – odbędzie się w szwajcarskiej miejscowości Ascona nad Jeziorem Maggiore. Dokładnie to samo miejsce było bazą kadry Joachima Löwa sześć lat temu, w trakcie EURO 2008.

Nasza czwartkowa, kilkunastominutowa rozmowa ze Zbigniewem Bońkiem w ramach serii „Ten Turniej” nie mogła wyczerpać tak szerokiego tematu, jak udział Polaków w wielkich piłkarskich imprezach. Dlatego od razu po nagraniu poprosiliśmy prezesa PZPN o małą dogrywkę. – Pamiętam, że wtedy pomyślałem: „Kurczę, tu się dzieje coś nieprawdopodobnego!” – mówi o jednej sytuacji ze swoich pierwszych mistrzostw świata.

Zarówno niemiecka jak i irlandzka federacja oficjalnie ogłosiły już, z kim ich narodowe drużyny zmierzą się w ostatnich meczach towarzyskich przed wyjazdem na mistrzostwa Europy do Francji. Podopieczni Joachima Löwa dwa spotkania zagrają u siebie – ze Słowakami i Węgrami. Zespół Michaela O’Neilla natomiast najpierw pożegna się z kibicami meczem z Białorusią, by tuż przed turniejem zmierzyć się jeszcze na wyjeździe ze Słowacją.

Gdy zbliżałem się do klubu Fitnessja na warszawskim Muranowie,  liczyłem się z tym, że na bohatera sesji, która się tam odbędzie, będzie trzeba sporo poczekać. Bohater ten miał w końcu przyjechać specjalnie z Płocka. Przed drzwiami klubu usłyszałem jednak głośne śmiechy i żarty. Kiedy jednak zaczęto sesję, żarty się skończyły. Rozpoczęła się praca. I taki właśnie jest Szymon Marciniak.

Gracze Sevilli FC dopełnili wczoraj formalności w rewanżowym meczu z Celtą Vigo i pewnie awansowali do finału Pucharu Króla. W decydującej rozgrywce, zaplanowanej na 21 maja, zespół Grzegorza Krychowiaka zmierzy się z Barceloną. W związku z tym popularnego „Krychy” najprawdopodobniej zabraknie na zgrupowaniu regeneracyjnym reprezentacji przed EURO 2016.