Czasy „Cidrów” w ekstraklasie minęły już chyba bezpowrotnie, ale ze względu na radzionkowską przeszłość kilku obecnych ekstraklasowiczów, wiele spotkań dla kibiców z tej 16-tysięcznej gminy ma sentymentalne znaczenie. Co więcej, biorą w nich udział mieszkańcy Radzionkowa – Artur Skowronek i Mirosław Smyła.

Niektórzy wciąż nie rozumieją. Mówią, że rzuty karne to loteria, że nie da się ich wytrenować, że nic nie zastąpi atmosfery meczu, że – jak w każdym pojedynku – szanse strzelającego i broniącego są równe. Nawet najlepsi się mylą, prawda? Tymczasem to w futbolu największa nagroda i dobra metoda w osiąganiu własnych celów.

Poniżej przedstawiamy obsadę sędziowską 24. kolejki PKO Ekstraklasy w sezonie 2019/2020.

Uchodzi za najzdolniejszego wychowanka Akademii Lecha Poznań. Wróży się mu świetlaną przyszłość, a jego pierwsze mecze w PKO Ekstraklasie potwierdzają, że mamy do czynienia z zawodnikiem specyficznym na swój sposób. Skoro w wieku 18 lat potrafi zagrać jak na dorosłego człowieka przystało, to nie może być przypadkiem, że znalazł się właśnie w takim miejscu. Filip Marchwiński, chłopak z Przeźmierowa jest oczkiem w głowie swoich rodziców, to dzięki nim nie przepadł na wczesnym etapie rozwoju.

W zimowym okienku transferowym kluby PKO Ekstraklasy zakontraktowały dwóch zawodników, którzy w CV mają występy na mistrzostwach Europy. Bohdan Butko nie doczekał się jeszcze debiutu w barwach Lecha Poznań, natomiast Tomas Pekhart zdążył już nawet zdobyć premierową bramkę dla warszawskiej Legii. A jak w przeszłości radzili sobie w polskiej lidze uczestnicy wielkich, piłkarskich imprez?

Adam Buksa dał przykład Aleksandrowi Buksie jak strzelać gole. Starszy z braci zdobył w rundzie jesiennej siedem bramek i zmienił klub, podpisując kontrakt  z New England Revolution. Teraz to Aleksander stara się, aby słuch po Buksach nie zaginął, nastolatek zaliczył ostatnio trzecie trafienie w sezonie i drugie wiosną.

Wisła Kraków wygrała pięć mecz z rzędu w PKO Ekstraklasie, a w sobotę podzieliła się punktami z imienniczką z Płocka. O ile Jakub Błaszczykowski ostatnie zwycięstwo z Koroną Kielce przypieczętował pięknym golem z rzutu wolnego, o tyle teraz, w boju z ekipą Radosława Sobolewskiego, pewnie egzekwował karnego. Bez 34-letniego pomocnika trudno byłoby o utrzymanie zespołu w lidze. Z kapitanem w składzie krakowianie zdobyli w tym sezonie 22 z 42 punktów.