Historia zna wiele przypadków, w których sportowcy – w tym piłkarze – po zakończeniu kariery zajmują się polityką na różnych szczeblach. Adam Bolek jest jednym z nich, lecz pod pewnym względem wyjątkowym. Jeszcze jako czynny piłkarz rozpoczął pełnienie funkcji burmistrza, a obecnie łączy ją z trenowaniem bramkarzy w lokalnym klubie. Wśród jego podopiecznych spotkać można między innymi byłego reprezentanta Polski, Sebastiana Przyrowskiego.

Krajowe mistrzostwo to cel dla każdego klubu. W Polsce takiego zaszczytu dostąpiło w historii siedemnaście zespołów. Część z nich z biegiem lat zniknęła ze szczebla centralnego i dziś musi rywalizować w niższych ligach. Jak mistrzowie Polski poradzili sobie jesienią?

Na III-ligowym Widzewie Łódź frekwencja jest jak w czołowych klubach ekstraklasy. Średnio 15 991 kibiców wspiera drużynę, by krok po kroku wróciła do ekstraklasy. A dzięki oddanym fanom biletów sprzedaje więcej niż… pojemność stadionu

– Głód ekstraklasy w Łodzi jest ogromny. Nie był nawet taki, kiedy graliśmy z Widzewem w Lidze Mistrzów. To ewenement w Europie, by przychodziło na stadion w III lidze 18 tys. kibiców – podkreśla w rozmowie z Łączy Nas Piłka Franciszek Smuda, trener-legenda dla łódzkiego klubu.

III liga, przegrana walka o awans i… kolejny rekord sprzedaży karnetów. Widzew Łódź znów zadziwił całą piłkarską Polskę. Ponad 15 500 sprzedanych abonamentów to najlepszy wynik w kraju, przebijający nawet Lecha Poznań czy Legię Warszawa. – Mówiąc szczerze, o ile wiosennego rekordu nikt z nas się nie spodziewał, o tyle kolejnego pobicia można było oczekiwać po analizie naszych badań marketingowych – mówi Tomasz Sadłecki, dyrektor projektów klubowych, jeden z autorów sukcesu Widzewa.

Legia, Real, Sporting i… Borusja w polskiej lidze? To możliwe! Wystarczy, że kibice wybiorą się do Chełmży, Myszewa, Wrocławia i Borui Kościelnej. W naszym kraju nie brakuje zespołów piłkarskich, które przykuwają uwagę nietypowymi nazwami. Zapraszamy na przegląd najciekawszych futbolowych „firm” w Polsce!

12 listopada 2016 roku. Motor Lublin remisuje z Resovią w 17. kolejce rozgrywek III ligi i kończy rundę na dziewiątym miejscu w tabeli. Ma na koncie 22 punkty, a do lidera traci ich aż trzynaście. Gołym okiem widać, że w klubie potrzebne są zmiany, jeżeli uznana piłkarska firma chce znów wkroczyć na zwycięską drogę.