Nie zawiodła oczekiwań kibiców szesnasta kolejka spotkań STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Hitowo zapowiadający się mecz w Lubawie rozstrzygnął się po myśli gospodarzy, ale trzy punkty zgarnął także Rekord, który utrzymuje się na fotelu lidera. Z rywalizacji o podium nie rezygnuje Clearex, a na dole tabeli coraz trudniejsza sytuacja ekip z Gliwic i Katowic. Ostatnia tegoroczna kolejka w weekend. 

Obecny sezon w Statscore Futsal Ekstraklasie zapowiadał się wyjątkowo z kilku względów. Jednym z powodów miała być wyrównana walka o tytuł mistrzowski i godna konkurencja dla obrońcy tytułu, Rekordu Bielsko-Biała. Po czternastu kolejkach wiemy już, że te przypuszczenia okazały się trafne. Na dwa spotkania przed końcem rundy jesiennej nadal nie wiadomo, kto powita Nowy Rok w fotelu lidera.

Nie zwalniają tempa czołowe drużyny walczące o pierwsze miejsce w Statscore Futsal Ekstraklasie. Po tym, jak w środku tygodnia zaległe spotkanie wygrał Rekord odpowiedź drużyn z Lubawy i Gliwic była najlepsza z możliwych – kolejne trzy punkty zainkasowały te zespoły.

Z jednej strony to być może kwestia zaufania, wiary w umiejętności trenerów, którzy obecnie pracują w klubach. Z drugiej, w natłoku innych spraw i problemów na zmianę szkoleniowca może po prostu prezesom nie starcza już energii, czasu i pieniędzy. Jedno jest pewne – trenerzy w futsalu dostają wyjątkowo duży kredyt zaufania, co wychodzi wszystkim tylko na dobre. A swoim zaangażowaniem, pasją i chęcią rozwoju szkoleniowcy pokazują, że na tę szansę zasługują.

W nowej rzeczywistości – goniąc liderów, a nie będąc gonionym – dobrze odnalazł się Rekord. Bielszczanie wygrali w efektownym stylu z drużyną z Torunia, ale nadal zajmują trzecie miejsce w tabeli, bo odpowiedź liderów z Lubawy i Gliwic była równie imponująca. Historyczne derby województwa opolskiego w Statscore Futsal Ekstraklasie dla zespołu z Komprachcic.

Nie mieli większych problemów mistrzowie Polski w futsalu z pierwszym rywalem w Lidze Mistrzów. Walijski Swansea University to zupełnie inna półka niż Rekord, który chciałby w tym sezonie powtórzyć swój sukces sprzed dwóch lat i awansować do najlepszej szesnastki klubowych drużyn. Bielszczanie europejskie zmagania rozpoczęli od efektownej wygranej 6:0 i są w gronie 32. zespołów Ligi Mistrzów.

Takiego obrotu sprawy chyba mało kto się spodziewał. Mistrz Polski, Rekord Bielsko-Biała musiał opuścić fotel lidera w Statscore Futsal Ekstraklasie. Z góry na wszystkich rywali teraz spogląda Constract Lubawa, a na drugim miejscu jest Piast. Drużyny te wykorzystały porażkę bielszczan z Cleareksem, a klub z Chorzowa tym samym potwierdził, że również ma mistrzowskie aspiracje.