Mówisz – Kazimierz Kmiecik, myślisz – Wisła Kraków. I nie ma w tym nic dziwnego. To w końcu żywa legenda Białej Gwiazdy i jej najlepszy w historii strzelec (153 gole w 304 meczach), a później trener. Czy ktokolwiek pamięta jeszcze, że nim trafił do zespołu z Reymonta przez dwa lata reprezentował barwy rywala zza miedzy – Cracovii? Wtedy takie transfery nie robiły na nikim wielkiego wrażenia, były czymś normalnym. Zmiana klubu okazała się dla Kmiecika strzałem w dziesiątkę. Właśnie jako wiślak osiągnął największe sukcesy w drużynie narodowej, choć był w niej głównie zmiennikiem.
„Suchy” albo „Badyl” – jak pieszczotliwie określali go koledzy i kibice z Krakowa – lepszego momentu na debiut w reprezentacji Polski nie mógł sobie wymarzyć. Był 30 sierpnia 1972 roku, igrzyska olimpijskie. Tego dnia biało-czerwoni mierzyli się z Ghaną (4:0) w drugim meczu fazy grupowej. Na nieistniejącym już Jahnstadionie w Ratyzbonie Kmiecik zagrał pierwsze 45 minut. W składzie na to spotkanie byli m.in. Hubert Kostka, Jerzy Gorgoń, Kazimierz Deyna czy Joachim Marx.
Pierwszego gola w drużynie narodowej Kmiecik strzelił jeszcze na IO 1972 – w spotkaniu 2. rundy grupowej z Marokiem (5:0), które odbyło się 8 września.
Napastnik Wisły Kraków trafił na najlepszy okres w historii reprezentacyjnej piłki. Z medalem wrócił z igrzysk w 1972 roku, z mundialu w 1974 również (podobnie jak na IO rozegrał tylko dwa mecze – ze Szwecją i RFN-em), a także z igrzysk w 1976 (wystąpił w trzech spotkaniach – z Kubą, Iranem i NRD). Na mundial w Argentynie już nie poleciał.
Ostatni raz w koszulce z orłem na piersi zagrał 9 lipca 1980 roku. Polska pokonała wtedy w towarzyskim spotkaniu Kolumbię (4:1) na stadionie El Campín w Bogocie. W naszym zespole wystąpili wówczas m.in. Piotr Mowlik, Paweł Janas, Adam Nawałka i Grzegorz Lato.
Kmiecik, który w reprezentacji zagrał w 34 meczach i zdobył w nich 8 bramek, zakończył karierę w 1989 roku w Niemczech. Nim się to stało, po 14 sezonach w barwach Wisły, podczas których czterokrotnie wywalczył koronę króla strzelców, „Suchy” wyjechał na rok do Belgii – do Charleroi. W 1982 roku znów był graczem Białej Gwiazdy. Nie na długo. Rok później przeniósł się do słonecznej Grecji – do Larisy, aż zakotwiczył w Niemczech (Stuttgarter Kickers, OFV Offenburg).
Wychowanek klubu, z wymową nazwy którego problem mogli mieć nie tylko za granicami naszego kraju (LZS Węgrzcanka Wegrzce Wielkie), po zawieszeniu butów na kołku nie odszedł od futbolu. Ukończył tzw. kuleszówkę, czyli Szkołę Trenerów PZPN. Pierwszą pracę, w roli asystenta, podjął w ukochanym klubie – krakowskiej Wiśle. Pozostaje jej wierny do dziś, z krótkimi epizodami m.in. w greckiej Larisie, Widzewie Łódź czy Garbarni Kraków. W ekipie z Reymonta pełnił różne funkcje – od szkoleniowca pierwszej drużyny, poprzez rolę asystenta kolejnych trenerów, do trenowania młodzieży.
► Złoty medal igrzysk olimpijskich w Monachium (1972)
► Srebrny medal igrzysk olimpijskich w Montrealu (1976)
► 3. miejsce na mistrzostwach świata w RFN-ie (1974)
► Mistrz Polski z Wisłą Kraków (1978)
► Król strzelców I ligi (1976, 1978, 1979, 1980)
► Puchar Grecji z AE Larisa (1985)