Stadion Śląski znów stał się świadkiem niezapomnianych wydarzeń w dziejach polskiego futbolu. Wydarzeń, o których kiedyś będziemy opowiadać swoim dzieciom i wnukom, tak jak nasi ojcowie i dziadkowie opowiadali nam o wielu innych pamiętnych meczach reprezentacji Polski na chorzowskim gigancie. 29 marca 2022 roku biało-czerwoni napisali kolejny rozdział w historii słynnego „Kotła Czarownic”. Walka z kontuzją od pierwszych do ostatnich minut Kamila Glika, parady Wojciecha Szczęsnego, częściowa awaria jupiterów, przysłowiowe „wejście smoka” Grzegorza Krychowiaka (wywalczenie rzutu karnego), gole Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego czy pomeczowe łzy trenera Czesława Michniewicza – tych obrazków polscy kibice na pewno prędko nie zapomną. Zwieńczeniem tych zdarzeń była wygrana ze Szwecją w finale baraży i awans do mistrzostw świata w Katarze. Zwycięstwo nad ekipą Trzech Koron było swoistym rewanżem za porażkę 2:3 w fazie grupowej Euro 2020. Wśród najlepszych drużyn globu Polska znalazła się po raz 9.
7
A. Buksa
10
G. Krychowiak
Tuż przed meczem nad Chorzowem lunął deszcz, który nie był w stanie ostudzić rosnących emocji. Adrenalina buzowała także w zawodnikach i już pierwsze kilka akcji kończyło się rzutami wolnymi.
Reprezentacja Polski przed meczem ze Szwecją. W górnym rzędzie od lewej: Matty Cash, Kamil Glik, Jan Bednarek, Wojciech Szczęsny, Krystian Bielik, Jakub Moder. W dolnym rzędzie od lewej: Bartosz Bereszyński, Sebastian Szymański, Robert Lewandowski (kapitan), Piotr Zieliński, Jacek Góralski.
To był wielki, wspaniały wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie! Reprezentacja Polski po świetnej drugiej połowie pokonała Szwecję 2:0 w finale baraży i awansowała na swój dziewiąty mundial w historii. Na mistrzostwa, które na przełomie listopada i grudnia odbędą się w Katarze. Czesław Michniewicz, który objął reprezentację w trybie awaryjnym zaledwie dwa miesiące temu, trudne zadanie wykonał w 100 proc.!
To był najważniejszy mecz polskiej reprezentacji od dawna. I najcenniejszy, także dosłownie – awans do mistrzostw świata wiąże się przecież z gigantycznym zastrzykiem finansowym dla federacji. Przede wszystkim jednak sportowa stawka była wprost nie do oszacowania, także ze względu na wiek najważniejszych piłkarzy kadry, dla których kolejny mundial może już być nieosiągalny.
Dla mnie to był wyjątkowy moment. Przed oczami w jednym momencie stanęło całe moje życie. Klatka po klatce, wszystkie wzloty i upadki. Od dzieciństwa przez dorosłość aż do dzisiaj. Nie miałem ochoty się cieszyć. To znaczy inaczej: miałem, ale chciałem na tych chłopaków popatrzeć z boku. Na ich euforię.
Być może nie widać tego po mnie, ale nie uważam, że to był zły mecz w naszym wykonaniu. (...) To jest dla nas trudna chwila. Nie zagramy na mundialu i na pewno nas to boli, bo chcieliśmy bardzo polecieć do Kataru. To też sprawia, że jestem rozczarowany. Podwójnie, bo byliśmy dzisiaj w stanie wygrać ten mecz
Szwecja była do tej pory tzw. niewygodnym przeciwnikiem. Najstarsi kibice pamiętają trudną i mało efektowną wygraną (1:0) podczas mistrzostw świata w RFN – niemal pół wieku temu. Nieco młodsi odwołują się do ostatniego sukcesu sprzed ponad 30 lat. Kibice najmłodsi mają w oczach wynik 2:3 podczas niedawnego Euro. Od dzisiaj będziemy pamiętać chorzowski mecz.
Maskowanie operacyjne – tak można określić strategię, jaką przyjął przed meczem ze Szwedami Czesław Michniewicz. Wypuszczał informacje tonem tak przekonującym, że łatwo było uwierzyć, że są one prawdziwe. Zakręcił w głowach dziennikarzom, polskim kibicom, ale to nie o nich chodziło – najważniejszym celem było skołowanie rywali. I to się udało.
Po słabym meczu ze Szkocją trener Czesław Michniewicz posadził go na ławce rezerwowych. „Krycha” miał więc coś do udowodnienia. I udowodnił! To po faulu na nim arbiter wskazał na rzut karny, który następnie wykorzystał Robert Lewandowski. Zadowolony Grzegorz Krychowiak tak podsumował sytuację na pomeczowej konferencji prasowej: „To jest przyjemność. Ostatni raz, kiedy tutaj przyszedłem, musiałem przepraszać za błąd (spotkanie ze Słowacją na Euro 2020, kiedy obejrzał czerwoną kartkę – przyp. red.). Teraz przychodzę z uśmiechem na twarzy. Dokonaliśmy czegoś wielkiego. To fantastyczne chwile. Dla nas wszystkich. Całej drużyny, gdzie jest wielu świetnych zawodników, których stać na to, by w Katarze zagrać lepiej niż na poprzednim mundialu”.
Tego zawodnika polscy kibice powinni kojarzyć z występów w rodzimej ekstraklasie. Jesper Karlström to piłkarz poznańskiego Lecha. Szwedowi nie wyszedł mecz w Chorzowie. Gracz Kolejorza sprokurował rzut karny w starciu z Grzegorzem Krychowiakiem powalając go na ziemię. Choć goście protestowali, to jedenastka jak najbardziej należała się biało-czerwonym. Nim doszło do tego zdarzenia, Karlström wyróżnił się jeszcze jedną sytuacją (w 1. połowie), kiedy to został ostro potraktowany przez Jacka Góralskiego, za co Polak obejrzał żółtą kartkę. Szwed mógł skupić się na meczach Lecha i walce o mistrzostwo Polski. Po odpadnięciu ekipy Trzech Koron w eliminacjach MŚ z pewnością nie uniknął żartobliwych docinków ze strony klubowych kolegów.
Nasza obrona zagrała wzorcowo. To był jeden z najlepszych meczów, jakie rozegrała reprezentacja w ostatnich latach, biorąc pod uwagę stawkę. Nikt nie zawiódł, w drugiej połowie wybiliśmy Szwedom piłkę z głowy.
Od 1. minuty już grałem z kontuzją, przy pierwszym kontakcie poczułem ból i jestem przekonany, że naderwałem mięsień i na dwa-trzy tygodnie wypadam. Było ciężko mi zrobić podanie, jakieś przyspieszenie, wahałem się, czy prosić o zmianę, ale zaciskałem zęby. Byłem dziś gotowy na 50 procent, przed meczem przyjąłem dawkę przeciwbólowych i to coś pomogło.
Mieliśmy drobną awarię rozdzielni, która zasila część obiektu. Rozdzielnia miała niedawno przegląd, więc trudno było się spodziewać, że coś może być nie tak. Prawdopodobnie doszło do zwarcia, trudno na razie wyrokować, czy było ono spowodowane deszczem.
Trochę się bałem w pierwszej połowie, bo Szwedzi momentami cisnęli. Ale dobrze to wytrzymaliśmy. I tak naprawdę to Szwedzi mają szczęście, że przegrali tylko 0:2, a nie 0:4, bo Olsen w końcówce naprawdę dokonywał cudów w ich bramce.
► 863. oficjalny, międzypaństwowy mecz reprezentacji Polski
► Po raz 9. reprezentacja Polski awansowała do finałów piłkarskich mistrzostw świata
► 70. zwycięstwo reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata i Europy liczonych łącznie na własnym boisku
► 28. mecz reprezentacji przeciwko Szwecji, bilans: 9-4-15, bramki 41-59
► 110. mecz reprezentacji bez straconej bramki w wielkich turniejach (MŚ, ME, IO i LN) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► 90. mecz reprezentacji bez straconej bramki w eliminacjach wielkich turniejów (MŚ, ME, IO i LN) liczonych łącznie
► Zagrało 13 zawodników z 13 różnych zagranicznych klubów
► Wszystkie 3 gole strzelone przez reprezentację w roku 2022 padły bez asysty
► Przełamana seria reprezentacji 6 porażek ze Szwecją (wszystkie dotychczasowe mecze) w eliminacjach MŚ i ME liczonych łącznie
► Przełamana seria reprezentacji 6 kolejnych porażek w meczach ze Szwecją
► Przełamana seria reprezentacji 8 kolejnych meczów ze Szwecją bez wygranej
► 130. mecz reprezentacji na własnym boisku w wielkich turniejach (MŚ, ME, IO i LN) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► 150. zwycięstwo reprezentacji w wielkich turniejach (MŚ, ME, IO i LN) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► Szwed Alexander Isak to 740. zawodnik drużyny rywala ukarany przez sędziego żółtą kartką i była to kartka nr 810 pokazana piłkarzowi przeciwnika biało-czerwonych
► Drugi gol był bramką nr 100 zdobytą w meczach Polska – Szwecja
► 40. występ Bartosza Bereszyńskiego w reprezentacji
► 20. występ Jakuba Modera w reprezentacji
► Drugi gol był bramką nr 140 zdobytą przez reprezentację w meczach rozegranych we wtorek
► 120. mecz reprezentacji w mistrzostwach świata (eliminacje + finały) ze zdobytą bramką
► Drugi gol był bramką nr 260 zdobytą przez reprezentację w eliminacjach mistrzostw świata
► 180. mecz reprezentacji ze zdobytą bramką w eliminacjach mistrzostw świata i Europy liczonych łącznie
► Pierwszy gol dla Polski był bramką nr 150 zdobytą przez reprezentację w eliminacjach MŚ na własnym boisku
► Drugi gol był bramką nr 270 zdobytą przez reprezentację w MŚ, ME i LN na własnym boisku liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► 100. mecz reprezentacji na własnym boisku w eliminacjach MŚ, ME i LN liczonych łącznie ze zdobytą bramką
► Pobity rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów ze zdobytą bramką (12) w mistrzostwach świata (eliminacje + finały)
► Wyśrubowany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów ze zdobytą bramką (18) w mistrzostwach świata i Europy liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► Pobity rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów ze zdobytą bramką (15) w MŚ, ME i LN liczonych łącznie (eliminacje + finały), jak również w wielkich turniejach (MŚ, ME, IO i LN) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► Wyśrubowany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów ze zdobytą bramką (16) w eliminacjach MŚ na własnym boisku
► Robert Lewandowski wyśrubował własny rekord Polski liczby występów w roli kapitana reprezentacji, zagrał z opaską kapitana po raz 68.
► Robert Lewandowski wyśrubował własny rekord liczby występów w reprezentacji Polski, zagrał w niej po raz 129.
► Robert Lewandowski wyśrubował swój rekord Polski liczby zdobytych bramek dla reprezentacji, po tym meczu miał ich na koncie 75 i jest trzecim strzelcem wśród europejczyków ex aequo z Węgrem Sándorem Kocsisem
► Pierwszy w historii mecz reprezentacji Polski w barażach
► Szósty mecz reprezentacji rozegrany 29 marca i pierwsza wygrana, poprzednio 4 kolejne remisy
► Po raz 30. zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w angielskim klubie Derby County – Krystian Bielik
► Po raz 20. zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w rosyjskim klubie Dynamo Moskwa – Sebastian Szymański
► Po raz 450. wystąpił w reprezentacji zawodnik grający na co dzień w lidze włoskiej, jeden z czwórki Szczęsny, Bereszyński, Glik i Zieliński – wszyscy zagrali od początku meczu
► Po raz 380. wystąpił w reprezentacji zawodnik grający na co dzień w lidze angielskiej, jeden z czwórki Bednarek, Cash, Bielik i Moder – wszyscy zagrali od początku meczu
► Po raz 150. wystąpił w reprezentacji zawodnik grający na co dzień w lidze greckiej – Grzegorz Krychowiak
► Po raz 170. wystąpił w reprezentacji zawodnik grający na co dzień w lidze rosyjskiej – Sebastian Szymański
► Po raz 690. reprezentant polski został ukarany żółta kartką – w tym przypadku był to Jacek Góralski
► Po raz 200. zagrał w reprezentacji zawodnik o imieniu Adam (Buksa)
► Po raz 70. zagrał w reprezentacji zawodnik o nazwisku Szczęsny (Wojciech) – wcześniej grał także jego ojciec Maciej
► Po raz 20. zagrał w reprezentacji zawodnik o nazwisku Szymański (Sebastian) – wcześniej grał również Damian