29 października 2009 roku. To ważna data w polskim futbolu. Wtedy Franciszek Smuda został oficjalnie selekcjonerem biało-czerwonych. Do objęcia najważniejszej drużyny w kraju przymierzany był już 10 lat wcześniej, ale wtedy nominację otrzymał Jerzy Engel. W 2009 roku Smuda był już zdecydowanym faworytem dziennikarzy i kibiców. Został „mężem opatrznościowym” kadry, którą miał przygotować i poprowadzić w polsko-ukraińskim Euro 2012. Jego prawie 3-letnia kadencja była nietypowa z kilku powodów. Warto zatem przypomnieć ciekawostki i statystyki związane z największym wyzwaniem w bogatej trenerskiej karierze, zmarłego 18 sierpnia 2024 roku, szkoleniowca.
► Od 0:1 do… 0:1. Pierwszy i ostatni mecz reprezentacji Polski pod wodzą Franciszka Smudy zakończył się takim właśnie wynikiem. 14 listopada 2009 roku biało-czerwoni przegrali na Stadionie Wojska Polskiego w towarzyskim starciu z Rumunią. Prawie 3 lata później (16 czerwca 2012 roku) kadra Smudy uległa Czechom we Wrocławiu i zakończyła udział w polsko-ukraińskim Euro na fazie grupowej. Tylko czterech piłkarzy grało w obu tych spotkaniach: Dariusz Dudka, Ludovic Obraniak, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski.
► Reprezentacja prowadzona przez Smudę rozegrała 37 spotkań. 15 wygrała, 13 zremisowała i 9 przegrała. Aż 34 z tych meczów, to starcia towarzyskie, gdyż Polska z racji współorganizacji Euro 2012 została zwolniona z udziału w eliminacjach. Z tego powodu żaden szkoleniowiec w historii polskiego futbolu nie miał tyle czasu na budowę zespołu na imprezę rangi mistrzowskiej. W 2009 roku nasza drużyna narodowa rozegrała pod wodzą Smudy 2 mecze, w 2010 - 14, w 2011 - także 14 spotkań, a w 2012 - 7. Najwyższa porażka to 0:6 z Hiszpanią (8 czerwca 2010), tuż przed mundialem w RPA. Najbardziej efektowną wygraną było 6:1 z Singapurem, w tym samym roku, podczas styczniowego turnieju w Tajlandii.
► W prawie 3-letniej kadencji Smudy biało-czerwoni zagrali z reprezentacjami aż 35 krajów. Tylko z Grecją (2011 - 0:0 i 2012 - 1:1) oraz z Bośnią i Hercegowiną (2010 - 2:2, 2011 - 1:0) spotkali się dwukrotnie. 24 drużyny naszych rywali to kraje z Europy (2009: Rumunia, 2010: Dania, Bułgaria, Finlandia, Serbia, Hiszpania, Ukraina, Bośnia i Hercegowina, 2011: Mołdawia, Norwegia, Litwa, Grecja, Francja, Gruzja, Niemcy, Białoruś, Włochy, Węgry, 2012: Portugalia, Łotwa, Słowacja, Andora, Rosja i Czechy), 3 z Azji (2010: Tajlandia, Singapur, 2011: Korea Południowa), 3 z Ameryki Północnej (2009: Kanada, 2010: Stany Zjednoczone, 2011: Meksyk), 2 z Ameryki Południowej (2010 - Ekwador, 2011 - Argentyna), 2 z Afryki (2010 - Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej) i jedna z Oceanii (2010 - Australia). Za kadencji Smudy nasza drużyna rozegrała pierwsze oficjalne spotkania z Tajlandią (3:1), Singapurem (6:1), Australią (1:2), Wybrzeżem Kości Słoniowej (3:1) i Andorą (4:0).
► 81 piłkarzy sprawdził w 37 meczach selekcjoner. Najwięcej meczów rozegrali: Robert Lewandowski - 31, Jakub Błaszczykowski - 28, Rafał Murawski i Adrian Mierzejewski - 25, Dariusz Dudka - 24, Maciej Rybus - 22, Łukasz Piszczek i Ludovic Obraniak - 21, Tomasz Jodłowiec, Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk - 20. Z tego grona w kadrze na Euro 2012 zabrakło Jodłowca i Peszki. Ale aż 46, z grona tych 81 zawodników, rozegrało u Smudy mniej niż 5 spotkań.
Dane wg portalu www.hppn.pl.
► Biało-czerwoni podczas kadencji popularnego „Franza” strzelili 47 goli, a stracili 40. Aż dwadzieścia z tych bramek zdobył duet Robert Lewandowski - Jakub Błaszczykowski. „Lewy” 12-krotnie pokonał bramkarza rywali, a „Błaszczu” - 8 razy. Pozostałe trafienia były dziełem: Pawła Brożka - 5, Ludovica Obraniaka - 3, Patryka Małeckiego - 2 oraz Piotra Brożka, Kamila Glika, Macieja Iwańskiego, Ireneusza Jelenia, Adama Matuszczyka, Adriana Mierzejewskiego, Tomasza Nowaka, Damiena Perquisa, Sławomira Peszki, Dawida Plizgi, Marcina Robaka, Macieja Rybusa, Euzebiusza Smolarka, Artura Sobiecha, Waldemara Soboty i Marcina Wasilewskiego - po 1. Jeden gol był samobójczy - Węgra Vilmosa Vanczaka. Najpiękniejsza z tych bramek? Oczywiście „nożyce” Lewandowskiego z Andorą.
► 41 zawodników zadebiutowało w koszulce z orzełkiem na piersi w trakcie kadencji Smudy. Oczywiście tak duża liczba graczy wiąże się z zimowymi wyjazdami kadry, w których selekcjoner mógł z reguły skorzystać tylko z piłkarzy występujących w polskich klubach. Dwóch zawodników debiut w drużynie narodowej uczciło golem: Kamil Glik i Waldemar Sobota. Na liście „odkrytych” przez Smudę są piłkarze, którzy zostali kadrowiczami na lata, występując z biało-czerwonymi w najważniejszych turniejach: Wojciech Szczęsny (MŚ 2018, 2022, Euro 2012, 2016, 2020, 2024), Kamil Glik (MŚ 2018, 2022, Euro 2016, 2020), Artur Jędrzejczyk (MŚ 2018, 2022, Euro 2016), Maciej Rybus (MŚ 2018, Euro 2012, 2020), Mateusz Klich (Euro 2020).
Debiutanci w kadrze Franciszka Smudy:
Patryk Małecki, Maciej Rybus, Maciej Sadlok (2009, Rumunia), Janusz Gancarczyk, Wojciech Szczęsny (2009, Kanada), Łukasz Mierzejewski, Jakub Tosik, Jacek Kiełb, Tomasz Nowak, Tomasz Brzyski, Marcin Robak (2010, Dania), Kamil Glik, Janusz Gol (2010, Tajlandia), Przemysław Tytoń, Adam Matuszczyk, Adrian Mierzejewski, Artur Sobiech (2010, Finlandia), Mateusz Cetnarski (2010, Serbia), Sebastian Boenisch (2010, Ukraina), Dariusz Pietrasiak (2010, Australia), Artur Jędrzejczyk, Hubert Wołąkiewicz (2010, Ekwador), Ariel Borysiuk (2010, Wybrzeże Kości Słoniowej),Grzegorz Sandomierski, Marcin Kikut, Tomasz Kupisz, Cezary Wilk, Dawid Plizga (2010, Bośnia i Hercegowina), Michał Kucharczyk (2011, Mołdawia), Sebastian Małkowski (2011, Litwa), Mateusz Klich (2011, Argentyna), Eugen Polanski (2011, Gruzja), Damien Perquis (2011, Niemcy), Michał Gliwa, Marcin Kamiński, Waldemar Sobota, Maciej Jankowski, Filip Modelski, Arkadiusz Woźniak, Arkadiusz Piech (2011, Bośnia i Hercegowina), Rafał Wolski (2012, Łotwa).
► ZOBACZ WSZYSTKIE GOLE BIAŁO-CZERWONYCH ZA KADENCJI FRANCISZKA SMUDY