Tylko u nas
Futbol w okularach
„U schyłku lat pięćdziesiątych byłem w mojej rodzinnej miejscowości jedynym dzieckiem, które nosiło okulary. Taki mały, a już w okularach - mawiali na mój widok starsi i koledzy i moja ściśle wymierzalna w dioptriach odmienność dawała im oczywisty asumpt do klasycznej represji. (…) Tak było aż do chwili, kiedy w drzwiach mojego pokoju stanął ojciec, ściskając pod pachą prawdziwą węgierską futbolówkę. (…)Już nie byłem w mojej rodzinnej miejscowości jedynym ofermą w okularach. Teraz byłem także jedynym posiadaczem prawdziwej węgierskiej futbolówki. Starsi koledzy, którzy chcieli grać moją piłką musieli i mnie, gamonia w okularach, dopuszczać do gry.”