Już chyba tylko kataklizm odbierze Zagłębiu Lubin upragniony awans. Zespół Piotra Stokowca pewnie zmierza w kierunku ekstraklasy. Zagłębie po walkowerze od Widzewa ma już siedem punktów przewagi nad Termaliką i dziewięć nad Wisłą Płock. - Wiem, że niewiele brakuje - mówi szkoleniowiec lidera I ligi.
Wyniki 0:0 nie przyciągną ludzi na stadion. W dzisiejszym świecie pełnym komercji, będą woleli pójść do kina, teatru. Nikt nie wybierze się na mecz, jeśli nic się nie będzie działo. W tym względzie jestem ryzykantem. Wolę 4:4 niż 0:0 – zapewnia w specjalnej rozmowie z portalem Łączy Nas Piłka Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin, którego celem na wiosnę jest awans do ekstraklasy. A w zasadzie powrót do niej po rocznej przerwie. I liga wznawia rozgrywki już dziś. Od razu dojdzie w niej do hitu – druga w tabeli Wisła Płock zagra z trzecim Zagłębiem.
Wczoraj w roli środkowego obrońcy zadebiutował Jarosław Kubicki. Miedziowi wygrali z GKS-em Tychy 1:0 (1:0), a wychowanek Zagłębia dobrze zaprezentował się na boisku w Jaworznie.
