Dokładnie 24 dni spędziła reprezentacja Polski w „swoim” francuskim hotelu L’Hermitage na wybrzeżu Bretanii. Dziś każdy podkreśla, że malownicze La Baule okazało się znakomitym wyborem. – Chciałem, byście zostali dłużej – mówi kanałowi Łączy Nas Piłka dyrektor generalny hotelu, Jean-Louis Goube. Zobaczcie materiał o bazie „biało-czerwonych” na czas naprawdę udanego – i to na wielu różnych płaszczyznach – EURO 2016. 

W nadchodzącym sezonie na francuskich boiskach będziemy oglądać kilku reprezentantów Polski. Do występującego we Francji już wcześniej Kamila Grosickiego na pewno dołączą Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus i Kamil Glik, który wczoraj podpisał umowę z AS Monaco.

Tuż po zakończeniu konferencji „One Year To Go”, zapowiadającej przyszłoroczne mistrzostwa Europy U-21 w Polsce, w ramach studia Łączy Nas Piłka porozmawialiśmy z sekretarzem generalnym PZPN Maciejem Sawickim. – To bardzo duży projekt. Ale myślę, że będzie przeprowadzony w sposób wzorowy – podkreślił. 

W następstwie kontuzji odniesionej podczas ostatniego meczu ligowego u Macieja Rybusa występowały dolegliwości w stawie barkowym. W związku z tym zawodnik przeszedł wczoraj w Krakowie dodatkowe badania lewego barku. Szczegółowa diagnostyka (rezonans magnetyczny z podaniem środka kontrastowego) wykazała uszkodzenie obrąbka stawowego stawu barkowego. Uraz ten stawia pod znakiem zapytania występ Macieja Rybusa na mistrzostwach Europy 2016.

Wiadomo już, że 26-letni reprezentant Polski nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca kontraktu i wkrótce, po 4,5 roku w Groznym, zmieni otocznie. W swojej ostatniej rundzie w barwach Tereka był jednym z absolutnych liderów zespołu. Grając zwykle na lewej obronie Maciej Rybus zdołał do pięciu bramek z jesieni doliczyć trzy kolejne trafienia. 

Kilkanaście minut po tym, jak selekcjoner Adam Nawałka oficjalnie ogłasił szeroką 28-osobową kadrę na EURO 2016, jeden z jego wybrańców dał o sobie znać w najlepszy możliwy sposób. W meczu 28. kolejki rosyjskiej ekstraklasy Maciej Rybus znakomitym strzałem z rzutu wolnego nie dał szans bramkarzowi Amkara Perm. Drużyna Polaka, Terek Grozny, ostatecznie wygrała swój mecz 2:0 (2:0).

Spotkanie Tierieka Grozny w Kazaniu reprezentant Polski, Maciej Rybus, kończył z bardzo mieszanymi uczuciami. Z jednej strony jego gol zapewnił drużynie niezwykle ważne trzy punkty, z drugiej sam opuścił boisko z powodu kontuzji. Dziś możemy uspokoić wszystkich kibiców: uraz „Ryby” na szczęście nie jest poważny. – To drobiazg – mówi nam lekarz kadry, Jacek Jaroszewski.