„Umiejętności nie wystarczą, musimy pokazać serce i ducha Torino” – mówili przed meczem z Zenitem zawodnicy z Północy Włoch. Niestety dla drużyny, której kapitanem jest Polak Kamil Glik, bojowe nastawienie nie wystarczyło. „Byki” przegrały w Sankt Petersburgu 0:2.

Na taki mecz w europejskich pucharach kibice Torino czekają od ponad 20 lat. W 1992 roku, w finale Pucharu UEFA nie dali rady Ajaxowi. Od tego momentu marzą o powrocie do futbolowej elity Starego Kontynentu. Pokonanie Mistrza Rosji i awans do ćwierćfinału Ligi Europy mogłoby otworzyć przed „Bykami” drzwi, o których przekroczeniu, jeszcze nie tak dawno, nie mieli prawa marzyć.

Nie sposób zrozumieć fenomenu Kamila Glika bez wizyty w Turynie. Przed przyjazdem do stolicy Piemontu zdawałem sobie sprawę, że jako kapitan polski obrońca jest na północy Włoch bardzo szanowany. Po powrocie z Italii wiem już, że Glik jest lokalnym bohaterem, w pełnym tego słowa znaczeniu, którego znają i szanują wszyscy, niezależnie od podziałów klubowych.

Oddajemy w Wasze ręce pierwszą część reportażu o Kamilu Gliku. Kapitana Torino z naszymi kamerami odwiedziliśmy w stolicy Piemontu, by pokazać, jakim szacunkiem cieszy się we Włoszech 26-letni obrońca reprezentacji Polski. Po obejrzeniu zrozumiecie, jak szczególnym klubem jest Torino i co znaczy nosić na ramieniu opaskę kapitana "Byków". W pierwszym odcinku wybraliśmy się z Kamilem w wyjątkowe dla wszystkich turyńczyków miejsce, wzgórzę Superga, gdzie doszło do największej tragedii w historii miasta. Kamil udowodnił nam, że potrafi w Turynie otworzyć wszystkie drzwi. Dokąd nas zaprowadził? Sprawdźcie oglądając pierwszy z trzech odcinków!

Giampiero Ventura to człowiek, który zna Kamila Glika jak mało kto. To właśnie ten szkoleniowiec odkrył i docenił talent polskiego zawodnika jeszcze na boiskach Serie B. Wspólna historia obu panów rozpoczęła się za czasów pracy w Bari. Razem przeszli drogę od występów w Serie B aż po grę w europejskich pucharach. Ze szkoleniowcem Torino Giampiero Venturą porozmawialiśmy o fenomenie Kamila, jaki panuje w stolicy Piemontu, wspólnej drodze, jaką razem przebyli oraz o tradycji, historii i wartościach, które z opaską kapitana na ramieniu uosabia polski kapitan klubu ze Stadio Olimpico.