Aktualności

Łatwiej było strzelić gola Niemcom!

Specjalne16.02.2015 
„Powiedz mi… synku… czy to Ty tego gola Niemcom wpier...? – zapyta Waldusia Kiepskiego, tym razem wyjątkowo granego przez Sebastiana Milę, mama Halinka. „No… yyy… ja” – uśmiechnął się pomocnik reprezentacji Polski, który w poniedziałek zaliczył debiut aktorski w „Świecie według Kiepskich”. Wypadł znakomicie! Premiera tego odcinka serialu w Polsacie 1 kwietnia, a już jutro – tylko na Łączy Nas Piłka – kulisy wideo prosto z planu zdjęciowego!

„Bardzo nam schudł nasz Walduś” – żartowali wszyscy na planie „Świata według Kiepskich”.

Kazali (śmiech).

Jak się czujesz po aktorskim debiucie?

Rewelacyjnie, świetnie się bawiłem i byłem zachwycony otwartością i serdecznością aktorów, ludzi, z którymi mogłem współpracować na planie. To wspaniała przygoda, której nie zapomnę do końca życia. Cieszę się, że wszystko już jednak za mną, bo strasznie się stresowałem.



Ty? Przecież na wypełnionym po brzegi Stadionie Narodowym w Warszawie strzeliłeś gola w historycznym meczu z Niemcom i kibice z całych sił skandowali Twoje nazwisko.

Łatwiej było strzelić gola Niemcom, niż zagrać w serialu (śmiech). Choć pokonanie Manuela Neuera, wbrew pozorom, do najłatwiejszych w tamtej sytuacji również nie należało. Po raz pierwszy byłem jednak na planie filmowym, pracowałem z profesjonalnymi aktorami, a w tle było jeszcze mnóstwo ludzi, którzy obserwowali każdy nasz krok. W pewnym momencie chciałem wziąć kurtkę i wyjść.

Co podobało Ci się najbardziej podczas dzisiejszego dnia zdjęciowego? I dlaczego był to namiętny pocałunek Jolasi, Twojej serialowej żony?

Pocałunek był poza wszelką konkurencją! Muszę dodać, że od dziś nie jestem już z Ulą. Od zawsze nam się nie układało (śmiech). Mówiąc całkiem serio, cały dzisiejszy dzień był pełen niesamowitych przeżyć. Wielką frajdę sprawiło mi już samo przyjechanie na plan i zobaczenia wszystkich pomieszczeń, rekwizytów, które znałem z telewizji. Choćby słynnego salonu z zielonymi fotelami czy publicznego WC. Wszyscy aktorzy, zarówno pani Halinka, Jolasia, jak i Walduś, byli dla mnie bardzo serdeczni i we wszystkim pomagali, podpowiadali. Myślę, że… kiepsko nam nie wyszło i wszyscy mogą być zadowoleni. Przyjemnością był też spotkać w końcu Waldusia. Wiele osób podkreśla, że jesteśmy do siebie podobni. To akurat komplement i zaszczyt.



Kiedy kolejna aktorska rola?

O nie, już dość! Wolę nadal trenować z całych sił lub pracować w kopalni, byli nie stresować się już na planie. Aktorzy wykonują naprawdę wielką robotę i należy ich podziwiać. Ja skupię się zaś na tym, co wychodzi mi w życiu najlepiej.

W tle…

„Sebastian, chodź już, bo trzeba jeszcze nagrać scenę do Pierwszej Miłości”.

Paweł Drażba, Wrocław

Zobaczcie GALERIĘ ze zdjęciami Sebastiana Mili prosto z planu serialu "Świat według Kiepskich" - >>TUTAJ<<

TAGI: Sebastian Mila, Świat Według Kiepskich, serial, debiut, aktorstwo, rozmowa,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności