Aktualności

Marcin Dorna: Milik jest kompletny, ale to jeszcze nie limit jego umiejętności

Specjalne10.12.2014 
Arkadiusz Milik – to nazwisko jest odmieniane w ostatnich miesiącach przez wszystkie przypadki. I to akurat… nie jest przypadek. 20-letni napastnik to prawdziwe objawienie i reprezentacji Polski, i Ajaxu Amsterdam. Strzela gole jak na zawołanie i to w pięknym stylu. O fantastycznym rozwoju Arka porozmawialiśmy z człowiekiem, który zna go doskonale i regularnie stawiał na niego przez ostatnie dwa lata, kiedy niektórzy już powątpiewali w klasę zawodnika urodzonego w Tychach. Specjalnie dla Łączy Nas Piłka Marcin Dorna, trener reprezentacji Polski do lat 21 i 20.

Co Pan czuje, kiedy ogląda dziś Arkadiusza Milika na boiskach Ligi Mistrzów?

Bardzo się z tego powodu cieszę. To kapitalna sprawa, że doczekaliśmy się kolejnego zawodnika na bardzo wysokim, europejskim poziomie. Proszę tylko nie pytać, do kogo Arka można porównać. Nie wskazujmy mu drogi. Jestem przekonany, że on układa sobie w głowie własną ścieżkę rozwoju, którą chce iść. Oby realizował swoje marzenia! A jest w stanie to robić! We wtorek wystąpił od pierwszej minuty w barwach Ajaxu Amsterdam w Lidze Mistrzów. Grał i gra ze świetnymi przeciwnikami, wokół znakomitych zawodników. Jesienią strzelił gola na Stadionie Narodowym i to w historycznym meczu z Niemcami. Jest jeszcze na pewno wiele rzeczy, które Milik sobie wymarzył, a dziś realizuje.

 

Wielu piłkarskich ekspertów podkreśla, że kiedy Milik znalazł się na zakręcie, nie grał w Bayerze Leverkusen i Augsburgu, przy piłkarskim życiu trzymała go tylko prowadzona przez Pana reprezentacja Polski do lat 21.

Dołożyliśmy małą cegiełkę do tego – mam tu na myśli sztab szkoleniowcy i całą drużynę – aby Arek się rozwijał. Główną pracą jest jednak ta wykonywana w klubie. Przede wszystkim jego wcześniejsze kontakty z trenerem Adamem Nawałką, dalej zaufanie trenera. Nadrzędną robotę wykonał zaś sam Arek. Wiemy, że to zawodnik, który bardzo lubi pracować i podchodzi do swoich obowiązków w pełni profesjonalnie. Jest zdeterminowany na to, aby osiągnąć sukces, który gdzieś się teraz rodzi. Jestem przekonany, że te osiągnięcia mogą być jeszcze większe. Na pewno nie jest to limit umiejętności Milika.

Wraz ze sztabem szkoleniowym reprezentacji U-21 udowodnił Pan, że warto na Arka stawiać i dać mu duży kredyt zaufania.

Nigdy nie było wątpliwości, że Arek był u nas napastnikiem numer 1. We wszystkich meczach, w których grał, był znaczącą postacią zespołu, zdobywał bramki. Po raz ostatni w kadrze U-21 wystąpił w listopadzie ubiegłego roku, w spotkaniu z Grecją w Krakowie, w którym strzelił trzy gole. Zaprezentował się godnie, a warto dodać, że został też królem strzelców eliminacji mistrzostw Europy 2015 do lat 21. Arek bardzo szybko dostał powołanie do pierwszej reprezentacji Polski. Trener Adam Nawałka zna jego potencjał i mocno przyczynił się do rozwoju Milika, jeśli chodzi o pracę w klubie. Jesienią Arek zrobił wszystko, co dobre na poziomie pierwszej drużyny narodowej. Oby tego dobrego robił jeszcze dużo i  dużo. Życzę mu, aby został królem strzelców również dorosłych eliminacji mistrzostw Europy.

Rok temu Arek grał w reprezentacji Polski U-21 i nie łapał się do składu Augsburga, z całym szacunkiem – przeciętniaka Bundesligi. Gdzie jest dzisiaj, każdy widzi. Wszystko zmieniło się jak w kalejdoskopie. Da się to jakość wytłumaczyć?

Arek ma dopiero 20 lat. Często padają pytania odnośnie miejsca zawodników. Niektórzy grają mniej, inni bardziej regularnie. Dlaczego tak się dzieje? Główną przyczyną jest właśnie wiek. Jest wielu młodych piłkarzy, którzy mają bardzo duże rezerwy, co sprawia, że mogą się w krótkim czasie rozwinąć. Najlepszym przykładem tego jest obecnie Milik. Rok temu nie występował regularnie w Bundeslidze, a dziś gra fantastycznie w bardzo silnej lidze holenderskiej, w klubie który jest ikoną europejską, jeśli chodzi o pracę z młodzieżą, wychowywanie fantastycznych talentów. Poza tym występuje w Lidze Mistrzów i pierwszej reprezentacji Polski. Wystarczyło właściwie pół roku i błysnął kapitalnie. A są kolejni, o których się dzisiaj – może nie martwimy – ale zastanawiamy się nad ich aktualną pozycją w klubie, którzy również mają potencjał, aby się bardzo dynamicznie rozwinąć. Absolutnie wskazana jest cierpliwość i rozsądek w kreowaniu sądów i opinii na temat zawodników. Arek pokazał, że można w pół roku, przy odpowiednim podejściu, a takie miał zawsze, rozwinąć się w sposób fantastyczny.

Kiedy kadra U-21 grała kluczowe spotkanie eliminacji z Grecją, trener Adam Nawałka powołał Milika do pierwszej reprezentacji na mecz z Gibraltarem. Wiele osób go za to krytykowało i sugerowało, że powinien zostawić go w Pana drużynie. Okazało się jednak, że selekcjoner Nawałka miał plan doskonały.

Około setki razy powtarzałem, że nie ubolewaliśmy nad tym, a cieszyliśmy się, że Arek został powołany do pierwszej reprezentacji i w niej zagrał. Milik był absolutnie potrzebny w meczu z Gibraltarem, aby strzelić gola Niemcom. W piłce nożnej nic nie dzieje się przez przypadek. Tak z dnia na dzień. Nie mówmy więc, że Arek był nieobecny w meczu z Grecją. Nieobecni to zresztą ci, którzy są kontuzjowani bądź pauzują za kartki. My cieszyliśmy się zaś z nominacji Milika. Tamtej i każdej następnej. Podobnie radują nas nominacje, które otrzymują kolejni zawodnicy z kadry U-21. W listopadzie w pierwszej reprezentacji mógł sprawdzić się Rafał Janicki. Kolejni piłkarze również będą dostawali szanse. Oby potrafili je wykorzystywać, a w przyszłości będziemy mieli dużo pociechy z każdego z nich.

 

Zaczęliśmy od Arkadiusza Milika, więc i na nim zakończmy. Po meczu ze Szwajcarią prezes PZPN, Zbigniew Boniek, nazwał go „naszą perełką”. Co według Pana Arek poprawił najbardziej przez ostatni rok?

Trudno wskazać jeden element. Arek potrafi strzelać gole prawą nogą, lewą, głową, z kontrataku, ataku pozycyjnego, stałych fragmentów gry, w polu karnym, sprzed niego. Jest uniwersalny, wręcz kompletny! Wie też, że musi ciągle nad sobą pracować i jestem przekonany, że będzie to robił. Milik rozwinął się bardzo proporcjonalnie i dynamicznie we wszystkich aspektach piłkarstwa. Jestem przekonany, że to jeszcze nie jest jego limit.
Rozmawiał Paweł Drażba

TAGI: Marcin Dorna, Arkadiusz Milik, reprezentacja Polski, Ajax Amsterdam,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności