Aktualności
Tylko u nas! Trener Giampiero Ventura: Kamil jest tu postrzegany jako wielka osobowość. Ma charakter Torino
Trenerze, mógłby Pan wytłumaczyć kibicom w Polsce na czym polega fenomen Kamila Glika, który można zaobserwować w Turynie?
Współpracowałem już z Kamilem za czasów jego gry w Bari. Było to niedługo po tym, jak przyjechał do Włoch z Polski. Było widać, że ma w sobie ogromną chęć rozwoju, motywację, by dojść do czegoś. Momentalnie dostrzegłem u niego bardzo duży potencjał. Ściągałem go do Torino ze względu na umiejętności, ale również z powodu odpowiedniej mentalności, która nigdy nie była poddawana pod wątpliwości. To, gdzie Kamil znajduje się obecnie, to wynik pracy, jaką wykonał w ciągu ostatnich czterech lat. Zrobił duży krok do przodu, jeśli chodzi o przygotowanie taktyczne. Prawie w każdym przypadku potrafi odpowiednio ocenić sytuację. Dla niego każdy trening to kolejny powód, by coś poprawić. Wierzę, że ma jeszcze pewien margines i może stać się zawodnikiem jeszcze bardziej kompletnym i dojrzalszym. Jest na dobrej drodze. Czerpać korzyści może z tego również reprezentacja Polski. Widziałem kilka spotkań waszej drużyny. Wierzę, że w przyszłości Kamil może być prawdziwym liderem w swojej kadrze narodowej.
Gdyby porównał Pan Kamila z pierwszego dnia Waszej współpracy w Bari do czasów teraźniejszych, na jakim polu zaszła największa zmiana?
Zmieniło się bardzo wiele, jeśli chodzi o sferę mentalną, jak i umiejętności czysto piłkarskie. Kamil nigdy nie jest do końca zadowolony. Zawsze szuka sposobu, by coś poprawić. Gołym okiem widać progres. Pierwszy z brzegu przykład, to stałe fragmenty gry. Kamil w tym sezonie zdobył już pięć bramek, a mogło być ich jeszcze więcej. Świetnie czyta grę, prawie w każdej sytuacji potrafi przewidzieć, co może się za chwilę wydarzyć. Wie, jak wykorzystać odpowiedni moment. My jesteśmy od tego, by stworzyć odpowiednie warunki i pomóc zawodnikowi wzrastać. Najważniejsza jest jednak jego wola. Piłkarz musi chcieć nad sobą pracować. Kamil zawsze był wzorcowym przykładem. Glik trzy lata temu i teraz, to dwaj różni zawodnicy.
FOT: East News
To niespotykane, że Polak, obcokrajowiec jest kapitanem klubu w Serie A. Tym bardziej, jeśli przyjrzymy się tej sytuacji bliżej, to możemy dojść do wniosku, że wyboru w tej sytuacji dokonali kibice Torino.
Kamil ma wszystkie cechy, jakich oczekują kibice naszego klubu. Trzeba pamiętać, że to nie jest zwykły zespół. Na plecach nosimy ogromną, momentami tragiczną, ale bardzo bogatą historię tego klubu. Kapitan takiej drużyny musi być kimś wyjątkowym, kimś kto walczy o każdą piłkę, nigdy nie odstawia nogi. Kamil jest ucieleśnieniem tych wszystkich wyobrażeń o zawodniku, jakiego chcieliby widzieć kibice Torino. Ma nasz charakter. Został wybrany kapitanem, bo reprezentował wszystko to, czego oczekiwali nasi fani.
Wiedzieliśmy, że Kamil jest solidnym obrońcą, ale chyba nawet Pan nie spodziewał się, że będzie aż tak skuteczny w polu karnym rywala. Z pięcioma bramkami jest najlepszym strzelcem w Pana zespole.
Już w poprzednim sezonie miał dużo okazji. Widać pewną tendencję. Na początku przygody z Serie A trafił raz, następnie zdobył dwie bramki, teraz ma ich już pięć. Zawsze potrafił odnaleźć się w polu karnym, teraz potrafi zrobić z tego odpowiedni użytek. Wynika to z jego ciągłej potrzeby samodoskonalenia się. Mówiłem, że nadal robi postępy w grze defensywnej, pracuje nad przechodzeniem z fazy obronnej do ataku oraz doskonali się właśnie, jeśli chodzi o stałe fragmenty. W każdym elemencie widać u niego stały rozwój. To wciąż młody zawodnik, jeśli tak dalej pójdzie, może dokonać jeszcze bardzo wiele. Stać go nawet, by zostać w przyszłości kapitanem reprezentacji Polski.
W Polsce Kamil Glik ma przydomek „mur”, a jak nazywają go ludzie w Turynie?
We Włoszech ludzie uwielbiają dyskutować na temat piłki nożnej, konkretnych spotkań, zawodników. Mamy wiele gazet. Funkcjonuje to tak, jeśli wygrywasz, jesteś bohaterem, wszyscy noszą cię na rękach. Jednak gdy noga ci się powinie, mieszają cię z błotem. Droga w dół jest bardzie krótka. Futbol we Włoszech jest sprawą wyjątkową. Wszyscy rozmawiają o piłce. Glik postrzegany jest jako wielka osobowość, prawdziwy profesjonalista, z umiejętnością dawania z siebie zawsze maksimum. Ludzie mówią o nim pozytywnie, bo jest poważnym zawodnikiem, który wie, co chce osiągnąć. Gdyby było inaczej kibice nie interesowaliby się nim, również Wy nie przyjechalibyście specjalnie do Turynu po to, by nakręcić o nim reportaż.
Rozmawiał w Turynie Piotr Dumanowski