Aktualności
Specjalny przewodnik po Arabii dla Łukasza Szukały!
Zima jak polskie lato
Obrońca reprezentacji Polski ma przejść do nowego zespołu w lipcu, jednak jak sam podkreśla, jest już gotowy do wyjazdu w trakcie tej zimy. – I byłaby to najlepsza decyzja, ponieważ w Arabii temperatura jest teraz w miarę do zaakceptowania. Oscyluje wokół 20 stopni Celsjusza. To takie fajne polskie lato – mówi Rafał Janas i od razu dodaje: – Jeśli Łukasz pojawi się w Arabii w lipcu, temperatura może wzrosnąć nawet do 50 stopni Celsjusza! Pierwsze zetknięcie z klimatem może być dla Szukały bardzo ciężkie, dlatego jeśli ma możliwość, niech wyjeżdża jak najszybciej.
Liga Arabska, czyli…
Saudi Professional League, bo tak nazywają się rozgrywki w Arabii Saudyjskiej, składa się z czternastu drużyn, a Al-Ittihad jest wyróżniającym się zespołem. – Tak naprawdę funkcjonuje tam pięć bardzo dobrych klubów, z czego trzy pochodzą z Rijadu i są sponsorowane przez rodzinę królewską. Pozostałe dwie ekipy to właśnie Al-Ittihad oraz Al Ahli – opowiada Janas.
Europa daleko w tyle
Jeżeli chodzi o obcokrajowców, to dominują piłkarze z Ameryki Południowej, chociaż jak przyznaje były asystent Macieja Skorży, ta tendencja ulega zmianie: – Coraz więcej Europejczyków trafia do Arabii, choć dalej jesteśmy w tyle i ma się do nas „średnie” podejście. Saudyjczycy uważają, że trudniej nam się zaaklimatyzować, dlatego zatrudnia się przede wszystkim piłkarzy z Ameryki Południowej, ale także z państw afrykańskich – dodaje. Poza tym, Arabowie uwielbiają zatrudniać piłkarzy z Brazylii i Argentyny, ponieważ uważają to za pewnego rodzaju nobilitację. To stamtąd według Saudyjczyków pochodzą najlepsi piłkarze i szejkowie wręcz muszą ściągnąć sobie gracza z tego konkretnego rejonu świata.
Futbol w Arabii? To skomplikowane
– Pierwsze tygodnie są ciężkie, ale wiadomo, że to my się musimy dostosować do panujących zwyczajów. Na pierwszą niespodziankę nie trzeba było długo czekać. Wyznaczyliśmy na piątek rano trening, a tu nikogo nie ma… Okazało się, że poranne zajęcia nie wchodzą w grę – wspomina Janas. Arabowie, szczególnie latem, śpią nawet do godziny 12:00, ponieważ ze względu na temperaturę prowadzą nocny tryb życia. Treningi musiały się więc odbywać wieczorem. Druga sprawa, to sam dzień tygodnia. Piątek to dla Arabów dzień święty i wszyscy udają się wtedy na modlitwę, a nie na jakiś tam trening…
Żeby plusy nie przesłoniły minusów
Arabia Saudyjska i jej warunki do życia? Wiadomo… Warunki finansowe do gry w piłkę? Wiadomo… A jednak istnieją sprawy, które trudno pominąć. – Przede wszystkim tylko oficjalna część rodziny może cię w Arabii odwiedzić, więc jeśli masz dziewczynę, a nie żonę, to pojawia się kłopot. W ogóle kobiety mają tam niewiele praw: nie mogą prowadzić samochodu, nie wychodzą same z domu – opisuje trener młodzieżowych reprezentacji Polski. Ograniczenia dotyczą też Europejek, które muszą mieć wszystkie części ciała zakryte. Przy takiej temperaturze może być to trudne do zniesienia. Są to jednak rzeczy, do których można się przyzwyczaić.
Piłka nie musi być najważniejsza
Priorytetem jest przede wszystkim religia i rodzina. Praca jest zdecydowanie na dalszym miejscu. – Są jednak wyjątki od tej reguły, bo mieliśmy w zespole trzech chłopaków, którzy byli nastawieni na polepszanie swoich umiejętności piłkarskich i ewentualne odejście do lepszego klubu – dodaje rozmówca ŁNP. Podkreśla też, że poznał inną kulturę, ale przede wszystkim zetknął się z zupełnie innym podejściem piłkarzy do zawodu. Okazuje się, że nie zawsze piłka musi być na pierwszym miejscu…
Cezary Jeżowski
TAGI: Łukasz Szukała, Reprezentacja Polski, Kadra, Polska, Arabia Saudyjska, Co kraj to obyczaj,