Mnóstwo niewykorzystanych sytuacji, zmarnowany rzut karny, a później czerwona kartka i trzy szybko stracone gole w końcówce spotkania. Reprezentacja Polski kobiet ambitnie walczyła, przez większą część meczu przeważała, ale przegrała ze Szkocją 0:3 w kolejnym meczu kwalifikacji mistrzostw świata.

Po długiej podróży (opóźniony samolot) kobieca reprezentacja Polski w poniedziałek wieczorem dotarła do Glasgow, gdzie we wtorek zmierzy się z wyżej notowaną Szkocją w meczu eliminacji do mistrzostw świata Francja 2019. W piątek biało-czerwone nieoczekiwanie zremisowały z Albanią i ich sytuacja w grupie się skomplikowała. – Jeśli będziemy trzymać się razem, to mamy szansę pokazać się z dobrej strony i powalczyć o swoje marzenia – zapewnia selekcjoner Miłosz Stępiński.

- Myślimy pozytywnie, nie załamujemy się. Będziemy walczyć w Szkocji, bo jeśli tam wygramy i zdobędziemy trzy punkty, to będziemy na drugim miejscu i dalej będziemy liczyć się w walce o baraże do mundialu - mówi Ewa Pajor po nieoczekiwanym remisie z Albanią 1:1 w meczu eliminacji mistrzostw świata.

– To był taki mecz, w którym wiadomo było, że nie interesuje nas remis. Dziś nie zdobyliśmy jednego punktu, tylko straciliśmy dwa, w dodatku na własne życzenie. Drużyna grała wolno, wręcz na stojąco, co nie powinno się zdarzyć – powiedział po meczu z Albanią trener reprezentacji Polski kobiet Miłosz Stępiński.

Reprezentacja Polski kobiet zremisowała z Albanią 1:1 w meczu eliminacji do mistrzostw świata rozegranym we Włocławku. We wtorek zespół selekcjonera Miłosza Stępińskiego w arcyważnym spotkaniu zmierzy się na wyjeździe ze Szkocją.

Anglia, Włochy i Hiszpania będą rywalami reprezentacji Polski kobiet do lat 17 w fazie grupowej mistrzostw Europy na Litwie. – Trzeba przyjąć zasadę, że w turnieju finałowym nie ma słabych drużyn – mówi trener biało-czerwonych, Nina Patalon.

Reprezentacja Polski kobiet zagra w piątek z Albanią o punkty w eliminacjach do mistrzostw świata. Dla biało-czerwonych mecz we Włocławku będzie preludium do znacznie ważniejszego starcia, jakie w przyszły wtorek czeka polskie piłkarki w Szkocji. To nie oznacza jednak, że Polki mogą zlekceważyć Albanki.