Reprezentacja Polski kobiet do lat 17 ma już za sobą pierwszy mecz w turnieju finałowym mistrzostw Europy. Podopieczne Niny Patalon zremisowały z Anglią 2:2, a przed nimi starcia z Włochami i Hiszpanią. Pierwsze z nich rozegrają w sobotę, a stawką będzie dobra pozycja wyjściowa przed ostatnim starciem.

– Można powiedzieć, że wróciliśmy z dalekiej podróży. Ten mecz bardzo różnie się układał. W pierwszej połowie mieliśmy fragmenty bardzo dobrej gry, czego niestety nie udało się udokumentować bramką. Druga część meczu była bardzo wyrównana, ale proste błędy spowodowały, że straciliśmy dwie bramki – powiedziała po zremisowanym 2:2 meczu z Anglią trener reprezentacji Polski kobiet do lat 17 Nina Patalon.

Od remisu z Anglią rozpoczęła swój udział w mistrzostwach Europy reprezentacja Polski kobiet do lat 17. Polki zremisowały 2:2, a bramki dla biało-czerwonych zdobyły Paulina Filipczak i Paulina Tomasiak. Kolejny mecz nasze kadrowiczki rozegrają w najbliższą sobotę.

Środowym meczem z Anglią reprezentacja Polski kobiet do lat 17 rozpocznie walkę w turnieju finałowym mistrzostw Europy na Litwie. Później Polki zmierzą się z Włochami oraz Hiszpanią. Trener kadry Nina Patalon nie wybiega jednak myślami w przyszłość. – Zawsze skupiam się wyłącznie na najbliższym meczu. Jeżeli zrealizujemy plan, który sobie zakładamy, efekty przyjdą same – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka.

Reprezentantki Polski do lat 17 w poniedziałkowe popołudnie dotarły na Litwę, gdzie już w środę rozpoczną najważniejszy jak dotąd turniej w swoich karierach, czyli finały mistrzostw Europy. Choć los nie był dla Polek łaskawy – zagrają w grupie z Anglią, Włochami oraz Hiszpanią – w drużynie panuje doskonała atmosfera. – Przyjechałyśmy po zwycięstwo – deklarują zgodnie biało-czerwone.

Reprezentantki Polski do lat 17 zakończyły zgrupowanie w Warce. Podopieczne trener Niny Patalon przygotowywały się tam do Mistrzostw Europy, które rozpoczynają się już 9 maja na Litwie. Biało-czerwone w fazie grupowej zmierzą się z Anglią, Włochami oraz Hiszpanią.

Świetny występ w sobotnim meczu ligowym z Empoli odnotowała Aleksandra Sikora. Brescia wygrała 4:1, a polska piłkarka zdobyła bramkę, a przy jednej asystowała. Asystę zaliczyła także Ewa Pajor, której Wolfsburg pokonał 2:0 1. FFC Frankfurt. Na krajowym podwórku wyróżniła się Emilia Zdunek, której dwa doskonałe zagrania wykorzystały koleżanki, dzięki czemu Górnik Łęczna zapewnił sobie pierwsze w historii mistrzostwo kraju. Sprawdzamy, jak w miniony weekend spisywały się reprezentantki Polski.