Aktualności
Wszędzie dobrze, ale w Polsce najlepiej! Wawrzyniak pod lupą Łączy Nas Piłka
Reprezentacja06.07.2015
Jakub Wawrzyniak zwykł mawiać, że w kadrze jest zastępcą zawodnika, którego jeszcze nie ma. W końcu Adam Nawałka znalazł rozwiązanie, a na lewej obronie pojawił się Artur Jędrzejczyk, a ostatnio nawet Maciej Rybus. Jakub mógł więc odetchnąć, że ma z kim walczyć o miejsce w składzie. W styczniu 2015 roku postanowił także wrócić do Polski, po niemal rocznym pobycie w Amkarze Perm. Jak wyglądał sezon w jego wykonaniu?
Ze względu na problemy ze zdrowiem, zdołał rozegrać tylko 17 spotkań. 6 w rosyjskiej Premier League, a 11 w rodzimej Ekstraklasie. Łącznie na murawie przebywał 1368 minut. Kontuzje zabrały mu aż 14 meczów. W Amkarze trzy razy zagrał od pierwszej do ostatniej minuty, dwa razy był zmieniany, a raz wszedł z ławki rezerwowych. Natomiast w Lechii 9 razy spędził na murawie pełne 90 minut. Raz został zdjęty w 73. min, a raz rozegrał tylko pierwszą połowę. W Ekstraklasie dwukrotnie został ukarany żółtą kartką.
Eliminacje Euro 2016 zaczął w podstawowym składzie. Przeciwko Gibraltarowi zaliczył piękną asystę przy golu Roberta Lewandowskiego. Następnie wystąpił w historycznym spotkaniu z Niemcami. Zagrał 83. minuty i był bardzo solidny. Niestety, uraz odebrał mu możliwość zagrania z Gruzją i Szkocją. Do kadry powrócił dopiero na mecz z Irlandią, w którym grał od pierwszego do ostatniego gwizdka. Potem znów doznał kontuzji i w sezonie 14/15 więcej w biało-czerwonych barwach już nie mieliśmy okazji go zobaczyć.
Powrót do Polski i reprezentowanie Lechii Gdańsk wpłynęło na niego pozytywnie. Widać, że gra w ojczyźnie sprzyja Wawrzyniakowi o wiele bardziej niż zagraniczne występy. W Ekstraklasie ma na swoim koncie 162 występy, które uzbierał grając dla Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, Widzewa Łódź, Legii Warszawa i gdańszczan. Łącznie strzelił 7 bramek i zanotował 19 asyst. W kadrze natomiast jego bilans to 43 spotkania. Ma na koncie gola i 3 decydujące podania.
Swoim doświadczeniem i tworzeniem świetnej atmosfery pomaga zarówno w klubie, jak i reprezentacji. Warto pamiętać, że z orzełkiem na piersi zadebiutował niemal 9 lat temu. Za rok, 6 grudnia, minie 10-lecie jego występów w kadrze narodowej. Na koniec warto też przypomnieć pewien materiał z treningów Lechii, na którym Wawrzyniak pokazał, że lewą nogę ma ułożoną świetnie, a w Turbokozaku wykręciłby z pewnością bardzo dobry wynik.
Wawrzyniak rzucił wyzwanie Milikowi. Kliknij <<<<TUTAJ>>>>.
Jakub Kacprzak
TAGI: Reprezentacja Polski, Jakub Wawrzyniak, Lechia Gdańsk,