Aktualności
[UEFA EURO U21] Kuntz: Chcieliśmy wygrać ten puchar dla siebie
W finale młodzieżowych mistrzostw Europy reprezentacja Niemiec pokonała Hiszpanię po golu Maxa Meyera. – Gratulacje dla naszych rywali, bo byli świetni. Musieliśmy zagrać bardzo odważnie, na naszym najwyższym poziomie. Mieliśmy swój plan i zrealizowaliśmy go bardzo dobrze. Nie było łatwo z nami grać, z drużyną pełną odwagi i konsekwencji – powiedział po triumfie Stefan Kuntz, selekcjoner zwycięskiego zespołu.
Kuntz odniósł się do tego, co powiedział swoim piłkarzom przed spotkaniem. – Mówiliśmy o kilku punktach. Po pierwsze chodziło o zmuszenie się do 100% wysiłku na te dziewięćdziesiąt minut. Druga sprawa to głowa: musieliśmy zachować spokój, wiarę w swoje umiejętności i nasz plan, a to również nam wyszło. Powiedziałem w szatni o tym, że nie mają nic do stracenia, że powinni zagrać z sercem. To było zwycięstwo dla każdej osoby ze sztabu i gdy to tłumaczyłem, w szatni była cisza. Myślę, że trafiło to do zawodników – mówił Kuntz.
I dodał: - Za każdym razem, gdy zaczyna się młodzieżowe Euro wszyscy patrzą na sukcesy z przeszłości i co ówcześni zwycięzcy robią teraz. Dlatego powiedziałem piłkarzom, że jeśli uda im się wygrać, to nikt ich nie zapomni. Serię jedenastek w półfinale z Anglią widziało 10 milionów ludzi w telewizji, a to już jest niesamowite, sprawiło, że moi piłkarze są rozpoznawalni w Europie. A przecież część naszych zawodników grało na Pucharze Konfederacji, strzelało tam gole. Dlatego my nie chcieliśmy zostać z tyłu, wygrać puchar dla siebie.
Selekcjoner powiedział również, że sporo drużynie dało te kilkanaście dodatkowych procent wynikających ze strony mentalnej. – Znając piłkarzy, historie wokół nich można dać z siebie znacznie więcej. Z każdym z nich łączy mnie coś wyjątkowego. Ale wiem też, że sukces to tylko moment – wygrywasz, to wszystko jest dobre. Odbiór byłby inny, gdybyśmy przegrali dziś lub w półfinale. A ja wcale nie jestem teraz lepszym trenerem, nie byłbym też gorszym w razie porażki. Trzymamy się blisko ziemi, nie odlatujemy. Jestem bardzo dumny z tego sukcesu – zakończył.