Aktualności
U-21: Polacy poznali rywala w barażach.„Sprawa awansu jest otwarta”
– Nie mieliśmy wcześniej preferowanego rywala. Wiedzieliśmy, że z każdym przeciwnikiem przyjdzie trudny dwumecz, żeby zagrać na mistrzostwach Europy. Byliśmy przygotowani na granie z każdym. Oczywiście Portugalia wydaje się być najsilniejszym z zespołów, który weźmie udział w barażach. To wszystko i tak zweryfikuje boisko, więc spokojnie przygotujemy się do meczów jak najlepiej. Postaramy się zebrać jak najwięcej informacji na temat przeciwnika, zastanowimy się nad taktyką. Przystąpimy do tego meczu z wiarą, że to jest sport, piłka i nie zawsze faworyt wygrywa. Sprawa awansu jest otwarta – powiedział na gorąco po losowaniu trener Czesław Michniewicz.
W turnieju finałowym przyszłorocznych mistrzostw wystąpi 12 zespołów. Oprócz gospodarza – reprezentacji Włoch – pewne udziału są także Anglia, Belgia, Chorwacja, Dania, Francja, Hiszpania, Niemcy, Rumunia oraz Serbia. O dwa pozostałe walczyć będzie Polska i Portugalia oraz Austria z Grecją.
Portugalia to bardzo ofensywnie nastawiony zespół. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego strzelił aż 33 gole. To, obok Niemców, najlepszy wynik wśród ekip biorących udział w kwalifikacjach. Trzeba jednak wziąć przy tym pod uwagę, że aż 16 z nich drużyna, u której steru stoi Rui Jorge, zdobyła w dwumeczu z Liechtensteinem. Oprócz tego zespołu, Portugalczycy zostawili w grupie za plecami Bośnię i Hercegowinę, Walię i Szwajcarię. Bezpośredni awans wywalczyła za to Rumunia, mająca o dwa punkty więcej.🔴 PILNE!
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 19 października 2018
Reprezentacja Polski U-21 zagra z Portugalią w walce o awans do mistrzostw Europy! pic.twitter.com/LwfQS0pYu7
Trener portugalskiej młodzieżówki nie korzysta z przesadnie szerokiej kadry. Ma zaufanie do dość wąskiej grupy zawodników. Trzeba jednak pamiętać, że w razie potrzeby może skorzystać z usług piłkarzy powoływanych już do kadry seniorskiej, a będących w wieku uprawniającym ich do gry w zespole U-21. Na mecz Ligi Narodów z Polską selekcjoner Fernando Santos wezwał aż pięciu takich graczy. Mowa o Rubenie Diasie, Gedsonie Fernandesie, Renato Sanchesie, Rubenie Nevesu i Goncalo Guedesie. Siła na papierze jest więc ogromna, choć trudno spodziewać się, by Rui Jorge chciał aż tak mocno przebudować skład i wkomponować tych graczy do swojej drużyny. Z wymienionej piątki w kwalifikacjach wystąpili jedynie Ruben Neves i Goncalo Guedes, ale były to gry symboliczne – pierwszy z nich rozegrał 180 minut, a drugi zaledwie… 56. Działo się to jednak na samym starcie rywalizacji, we wrześniu i październiku 2017 roku.