Aktualności
Fantastyczna akcja wolontariuszy! #EutsiYeray – Bydgoszcz wspiera chorego Hiszpana.
Wolontariusze z Bydgoszczy postanowili zaangażować się w akcję wspierania Yeraya Alvareza, który walczy z nawrotem choroby nowotworowej. Na zdjęciu głównym Yeray Alvarez stoi w górnym rzędzie jako trzeci od prawej.
22-latek o chorobie dowiedział się jeszcze w zeszłym roku. Szybko jednak udało się ją przezwyciężyć i już po miesiącu przerwy wrócił do gry. Zawodnik Athleticu Bilbao znalazł się w kadrze Hiszpanii na rozgrywane w Polsce Mistrzostwa Europy UEFA EURO U21 Polska 2017. Niestety, tuż przed turniejem choroba powróciła i piłkarz musiał wrócić do Hiszpanii na dalsze leczenie.
Wsparcie Alvarezowi okazywano pod hashtagiem #EutsiYeray. W akcję włączyły się znane postaci ze świata piłki, a także kluby sportowe. Tym samym tropem poszli bydgoscy wolontariusze.
– W Internecie natknąłem się na informację, że piłkarz ten musiał opuścić zgrupowanie, bo wykryli u niego nawrót choroby nowotworowej. Znałem Yeraya, bo czasami oglądam ligę hiszpańską. Wpadłem na pomysł, że skoro on nie może tutaj przyjechać, to trzeba go wesprzeć, pokazać, że my tutaj o nim pamiętamy i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia – mówi Kacper Ratka, pomysłodawca całej akcji.
Jak tylko dowiedzieli się o chorobie postanowili go wesprzeć. Wolontariusze z Bydgoszczy wspierają chorego Yeray'a #EutsiYeray #U21EURO pic.twitter.com/3N3em8wZ5l
— Przemysław Mirek (@MirekPrzemek) 20 czerwca 2017
Z zebraniem ochotników nie było problemów. W akcję włączyli się niemal wszyscy wolontariusze, którzy pomiędzy sobą zebrali pieniądze na niezbędne materiały.
– Nie było trudno nikogo zmobilizować. Wystarczyło kilka organizacyjnych postów na naszej Facebookowej grupie i wszystko poszło dość sprawnie. Później tylko kupiłem materiały, przygotowaliśmy napis i zrobiliśmy zdjęcie. Mam nadzieję, że dotrze ono do samego piłkarza – mówi Ratka.
Akcja przeprowadzona była we wtorek. Wtedy na stadionie w Bydgoszczy rozgrywany był mecz Serbów z Macedończykami, przez co około południa można było spotkać największą liczbę wolontariuszy. Niestety, przez przepisy UEFA na stadionie nie może ukazać się żadne z tego typu haseł. Uczestnicy akcji liczą jednak, że słowa otuchy płynące z Polski dotrą do Yeraya, jeszcze przed piątkowym meczem Hiszpanów z Serbami.
– Kontaktowałem się też z „Przeglądem Sportowym”, zdjęcie ma trafić także do kogoś z hiszpańskiej ekipy. Myślę, że jest szansa na to, aby życzenia te dotarły do zainteresowanego – komentuje Ratka.
Przemysław Mirek