Biało-czerwoni z dziesięcioma punktami zajęli pierwsze miejsce, na drugim znalazła się drużyna Niemiec, na trzecim Włochy, a na ostatnim zespół Szwajcarii. – Bardzo cieszymy się z wygranej w Turnieju Czterech Narodów. Graliśmy z zespołami z najwyższej półki, więc tym bardziej jest to motywujące. Moi piłkarze pokazali, że mogą rywalizować z najlepszymi i z tych potyczek wychodzić zwycięsko – mówi  Stolarczyk.

– Nie zawsze udało się wygrać, ale uważam, że osiągnęliśmy naprawdę ciekawe rezultaty, a każdy mecz był dla nas cenną lekcją. Cieszy również fakt, że moi podopieczni zdobyli po trzy bramki w meczu takim uznanym markom jak Włochy i Niemcy. Uważam, że wszystkie spotkania były bardzo widowiskowe, a nasi rywale bardzo dobrze zorganizowani i wymagający – dodaje trener reprezentacji.

Biało-czerwoni w ostatni meczu Turnieju Czterech Narodów pokonali Włochów i wyczekiwali spotkania Szwajcarów z Niemcami, które zakończyło się rezultatem 2:1. Tym samym Polacy zajęli pierwsze miejsce i po raz drugi w historii zwyciężyli w turnieju. – Stawka była bardzo wyrównana i zadecydowały niuanse. W piłce nożnej czasami trzeba mieć szczęście. Nam go na przykład zabrakło, gdy rywalizowaliśmy ze Szwajcarią i w ostatnich sekundach straciliśmy gola na 2:2 – opowiada Stolarczyk.

– O naszej wygranej dowiedzieliśmy się zaraz po zakończeniu towarzyskiego meczu z Grekami, gdy szliśmy na konferencję prasową. Nie będę ukrywał, że moi zawodnicy interesowali się wynikiem tego spotkania. Dostaliśmy dobrą dla nas informację, zajęliśmy pierwsze miejsce i po raz drugi w historii triumfujemy w Turnieju Czterech Narodów. To element do dalszej pracy dla tych zawodników. To dopiero początek tego, co mogą zrobić w dalszej karierze – kończy Stolarczyk.