Aktualności
ZAPISKI Z PATRAS – odcinek trzeci
„Panowie, cieszcie się tym wynikiem, bo naprawdę jest z czego! Jesteśmy narodem, który często szuka kwadratowych jaj nawet po zwycięstwach, ale dzisiaj byliście po prostu lepsi. Gratuluję! Od jutra jednak skupiamy się już tylko na meczu z Turcją” – powiedział podczas kolacji trener Robert Wójcik. I te słowa zdają się być najlepszym komentarzem do tego, co wydarzyło się w czwartek w Patras.
Zwycięstwo nad Norwegią cieszy tym bardziej, że w porównaniu z pierwszym meczem, było widać wyraźny postęp w grze. Byliśmy skoncentrowani w obronie, kreatywni w pomocy (przede wszystkim za sprawą lepszej gry Filipa Jagiełły) i skuteczni w ataku.
Piłkarskim paradoksem jest również fakt, że najbardziej newralgiczna pozycja w futbolu – lewa obrona, jest jedną z najmocniej obsadzonych w kadrze trenera Wójcika. Michał Olczyk, już po raz drugi z rzędu, zagrał bardzo dobre spotkanie. Zero strat, do tego świetny w odbiorze, a i co istotniejsze – nie ma dla niego różnicy, czy akurat zagrywa lewą, czy prawą nogą. Duży talent i nadzieja na lepsze piłkarskie czasy!
Na ławce rezerwowych trener Wójcik ma jeszcze Kamila Szubertowskiego, który na tej pozycji też nie należy do ułomków. Niewykluczone, że w meczu z Turcją zobaczymy obu tych piłkarzy na boisku. W obliczu drugiej żółtej kartki dla Szymona Walczaka i wobec słabszej formy Damiana Dudały, niewykluczone, że trener zdecyduje się przesunąć do środka pola Pawła Marczuka. Na prawą obronę poszedłby wówczas Olczyk, robiąc tym samym miejsce właśnie Szubertowskiemu. Na dzisiaj, taki wariant wydaje się być najbardziej realny.
***
Po meczu z Norwegią, już w hotelu, czekaliśmy na wieści z drugiego stadionu, gdzie Grecja podejmowała Turcję. – Dobry byłby remisik, ewentualnie niech wygrają Grecy – analizował różne scenariusze Dawid Kownacki. Niestety, ziścił się ten najmniej korzystny, czyli zwycięstwo Turków 1:0. Tym samym, podobnie jak my, po dwóch meczach mają w dorobku 6 punktów oraz bilans bramkowy: 4-2.
– Sprawdzisz ile mają żółtych kartek? – zapytali członkowie sztabu. Sprawdziliśmy, ale jak się później okazało – niepotrzebnie, bo – na szczęście – w przypadku ewentualnego remisu, o awansie na mistrzostwa Europy zdecydują rzuty karne. W kartkach byliśmy słabsi. W karnych szanse są równe. Ale z taką grą jak w czwartek, spokojnie możemy pokusić się o zwycięstwo bez niepotrzebnego stresu, w regulaminowym czasie gry. Turniej dopiero się zaczyna.
***
Cytat dnia:
„Jedyne, co mi w życiu wyszło, to włosy” – maser, Zbigniew Pietrzak.
Jakub Polkowski, Patras
