Aktualności
[WYWIAD] Marcin Kasprowicz: Nie mamy kompleksów wobec nikogo
Marcin Kasprowicz poprowadził reprezentację Polski do lat 19 do przekonującego zwycięstwa z faworyzowaną Norwegią 2:0. Biało-czerwone zagrały znakomicie i zasłużenie pokonały rywala ze ścisłej europejskiej czołówki. Po spotkaniu selekcjoner nie krył dumy z zespołu, który udowodnił, że jest gotowy grać o zwycięstwo z każdym.
Wielki dzień, wielkie zwycięstwo. Jak ocenisz spotkanie z Norwegią?
Ogromna radość z zawodniczek, z ich postawy, z ogromnej pracy wykonanej pod względem umiejętności techniczno-taktycznych, ale także mentalnych. Tego ostatniego jeszcze brakowało temu zespołowi żeby odnosił sukcesy i zwycięstwa. Jeszcze rano przed meczem, razem ze sztabem szkoleniowym wykonaliśmy kawał pracy, żeby dziewczyny uwierzyły, że mogą ograć zespół z czołówki rankingu europejskiego.
No i ten zespół z czołówki Europy niewiele mógł nam zrobić. Jedna groźna sytuacja po stałym fragmencie, to było wszystko na co pozwoliliśmy dzisiaj Norwegii...
To prawda, natomiast to jest wypracowane. Na zgrupowaniach wiele czasu poświęciliśmy na umiejętności kompaktowego bronienia, szybkiego ataku, umiejętności przejść w fazach gry. To dało nam ten bonus, że dzisiaj postawiliśmy się rywalkom. Dzięki temu odnieśliśmy sukces. Przypomnę, że stworzyliśmy jeszcze kilka znakomitych sytuacji i ten wynik mógł być nawet wyższy. To jednak nie ma znaczenia, bo dopisaliśmy sobie kolejne trzy punkty. Chcemy jednak wygrać ten turniej z 9 puntami, aby być rozlosowywanym z pierwszego koszyka w kolejnej rundzie mistrzostw Europy.
Istotna kwestia, nad którą teraz będzie trzeba popracować, to mentalność zespołu, aby nie spocząć na laurach i nadal stąpać po ziemi.
Na pewno tak. Bezpośrednio po meczu, gratulując zespołowi zwycięstwa i bardzo dobrej postawy, dodałem, że już od teraz przygotowujemy się do meczu z Armenią. Nie ukrywam, że przeleję tę postawę na zawodniczki. Zależy nam na wysokim zwycięstwie i naszym obowiązkiem jest wyśmienicie zakończyć ten turniej.
W zespole jest wiele indywidualności, jednak od początku powtarzałeś, że siłą tego zespołu jest kolektyw. Dzisiaj to było widać, bo trudno szczególnie kogoś wyróżnić. Wszystkie piłkarki zagrały znakomicie.
Patrząc na tak liczną grupę kibiców zgromadzonych na stadionie, nie wypadało inaczej zagrać (śmiech). To była wyjątkowa chwila, wyjątkowy dzień. Nie tylko dla reprezentacji U19, ale i dla całej piłki kobiecej. Te wszystkie niepowodzenia w konfrontacjach z reprezentacją Norwegii powodowały to, że można było tworzyć jakieś kompleksy z tym związane. My nie mamy kompleksów wobec nikogo. Dla mnie nie ma kompletnie żadnego znaczenia z kim gramy. To my mamy być dobrze przygotowani i my mamy rozegrać świetne spotkanie.
Wszyscy wiedzą, że ten zespół ma bardzo duże możliwości. Świadomość, że jest się częścią drużyny, która ma mentalność zwycięzców jest chyba bardzo przyjemne?
Jest przyjemne i radosne, a dziś jesteśmy chyba najszczęśliwszymi ludźmi piłki kobiecej. Trzeba jednak zachować chłodną głowę. To jest proces. My będziemy robić wszystko, by zawodniczki się rozwijały, by ten zespół ewoluował. To da nam ten komfort, aby nie z przypadku wygrywać mecze, ale z naszego przekonania i naszych umiejętności.
Rozmawiał Kacper Zieliński