Aktualności

[WYWIAD] Nina Patalon: Taki turniej może być początkiem wielkiej kariery

Reprezentacja09.10.2017 
Reprezentacja Polski do lat 17 kobiet we wtorek w Inowrocławiu rozpoczyna turniej eliminacyjny do mistrzostw Europy. Zespół Niny Patalon w walce o awans do Elite Round zmierzy się z Ukrainą, Wyspami Owczymi oraz Szwajcarią.

Jesteśmy gospodarzem turnieju pierwszej rundy eliminacji do mistrzostw Europy. To znaczy, że cel może być tylko jeden – awans?

Oczywiście, naszym celem jest awans do Elite Round. Nie ukrywam jednak, że mamy nowy, młody zespół w tym sezonie. W drużynie jest tylko siedem zawodniczek z rocznika 2001, a aż trzynaście piłkarek młodszych. To perspektywiczny zespół, ale będzie potrzebował czasu na zgranie. Dlatego nie będę oryginalna jeśli powiem, że nie wybiegamy daleko w przyszłość, tylko zamierzamy się koncentrować na każdym kolejnym meczu.

Dlaczego nie rozegraliście żadnego meczu towarzyskiego przed eliminacjami?

Zebraliśmy nową grupę zawodniczek, która potrzebowała przede wszystkim treningu. Graliśmy bardzo pożyteczne sparingi z zespołami z Ekstraligi – Czarnymi Sosnowiec i Unifreeze Górzno. W maju graliśmy z Austrią, wcześniej w turnieju UEFA Development. Uważam, że jesteśmy optymalnie przygotowani do turnieju kwalifikacyjnego. Mogliśmy wyselekcjonować dzięki temu więcej zawodniczek, mamy po dwie piłkarki na każdą pozycję. Moim zdaniem w tym wieku ważne jest bowiem, żeby każda piłkarka miała tyle samo szans na rozwój. Nie możemy w reprezentacji młodzieżowej zbytnio zawężać selekcji. Wszystkie piłkarki będą miały szansę się pokazać.

Ukraina, Wyspy Owcze i Szwajcaria to niezła grupa.

Na papierze najmocniejsza jest Szwajcaria, która była losowana z pierwszego koszyka. Dla nas jednak najważniejszym, bo pierwszym rywalem będzie Ukraina. To zespół nam doskonale znany, bowiem graliśmy z nim w kwietniu w turnieju UEFA Development w Bełchatowie (przyp. red. – Polki wygrały 4:1). To nie oznacza, że będzie łatwo. Ukrainki mają lepsze warunki fizyczne od nas, grają futbol bardziej siłowy. Podobnie zresztą jak Wyspy Owcze. Nie możemy z tymi zespołami pójść na wymianę ciosów, tylko od razu narzucić im swój styl gry. Szybką grą starać się je zdominować. Szwajcaria gra z kolei zbliżony futbol do nas – w tym meczu powinno być więcej gry w piłkę i taktyki, a mniej ostrej walki. Skupiamy się jednak przede wszystkim na meczu z Ukrainą.

W Europie obniża się wiek wejścia zawodniczek do piłki dorosłej. Ponad połowa Niemek, aktualnych mistrzyń Europy do lat 17, ma za sobą debiut w Bundeslidze. W naszej kadrze zdecydowana większość piłkarek nie grała jeszcze na najwyższym poziomie w Polsce. Nie zabraknie nam doświadczenia?

W tym wieku szukamy przede wszystkim piłkarek z największym potencjałem, a nie już ukształtowanych zawodniczek. Oliwia Cichy, czy Weronika Wójcik mają miejsce w klubach ekstraligowych. W tym wieku nie zawsze jednak Ekstraliga gwarantuje najwyższe umiejętności. Chciałabym, żeby wszystkie zawodniczki grały w jak najlepszych klubach. I to jaką drogę wybiorą będzie z pewnością kluczowe dla ich rozwoju. Mam nadzieję, że ta świadomość będzie u piłkarek rosła, a kluby, które wychowują takie „perełki” będą rozumiały, że dla ich dobra trzeba je wypuszczać w Polskę, czy nawet w świat.

Mamy młody zespół. A jakie są jego największe atuty?

Zespołowość i kreatywność. Silny i kreatywny środek pola, który tworzą Paulina Filipczak, Adriana Achcińska, Paulina Oleksiak i Oliwia Cichy przy dużej szybkości na skrzydłach, to nasze największe atuty. Do tego młode, ale już mające spore umiejętności napastniczki - Kinga Kozak i Agnieszka Glinka. Zespół ma duży potencjał, rocznik 2002 wniósł do niego sporo jakości. Musimy mieć jednak cierpliwość, ta drużyna będzie się rodzić podczas eliminacji.

Mamy też w drużynie dwie piłkarki grające zagranicą – Laura Rekus z Essen i Alexis Legowski z Massachusetts.

Laura Rekus gra regularnie w młodzieżowej Bundeslidze. Liczymy, że tak jak kiedyś Oliwia Woś wystrzeli i będzie z powodzeniem grała dla reprezentacji Polski. Z kolei Alexis Legowski gra w zespole, który awansował do finału mistrzostw USA w kategorii do lat 16. To duży sukces. Zawodniczka świetnie przygotowana motorycznie, wyróżnia ją szybkość, dynamika i siła. Po jej atletycznej sylwetce najlepiej widać, jaką wagę przykłada się do przygotowania fizycznego w USA.

Jeszcze kilka lat temu wybór piłkarek do młodzieżowych reprezentacji Polski kobiet był dosyć mocno ograniczony. Czy ogromna popularność turniejów dziecięcych i młodzieżowych tj. Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku w ostatnich latach znacząco zwiększyła możliwość selekcji? Po prostu, czy wybór piłkarek faktycznie jest większy?

Z całą pewnością mamy większy wybór utalentowanych piłkarek w Polsce. Te turnieje i najróżniejsze rozgrywki młodzieżowe to świetna sprawa. Udało nam się w ostatnich latach dotrzeć z piłka kobiecą do wielu miejsc, których dotychczas nie było. Zrobiliśmy pierwszy krok. Mamy ilość, teraz musimy dołożyć do tego jakość. Znaleźć sposób, żeby te wszystkie dziewczynki, które grają w szkołach i małych klubach, zatrzymać. Stworzyć tym talentom możliwość dalszego rozwoju w profesjonalnych klubach.

Rozpoczyna Pani z reprezentacją Polski swoje czwarte eliminacje mistrzostw Europy do lat 17. Za każdym razem Pani zespół docierał do Elite Round. Czego nam brakuje, by znów zagrać w turnieju finałowym? Tak, jak w 2013 roku, gdy sięgnęliśmy po złoty medal.

O, nawet nie wiedziałam, że to już czwarte eliminacje (śmiech). Musimy przede wszystkim przejść pierwszą rundę, a w Elite Round liczyć na szczęście w losowaniu. Jeśli ktoś myśli, że poziom mistrzostw Europy do lat 17 nie zmienił się od 2013 roku, to może się pomylić. Już na tym etapie profesjonalizm wkroczył do piłki kobiecej. Pierwsza piątka drużyn młodzieżowych w Europie zaczyna być poza naszym zasięgiem. Piłkarki z tych krajów regularnie grają w najsilniejszych ligach. Ale przy odrobinie szczęścia w losowaniu stać nas na awans do mistrzostw Europy.

Po awansie kadry Adama Nawałki na mundial w Rosji chyba nie trzeba dziewczyn specjalnie motywować?

Po golu Roberta Lewandowskiego na 3:2 usłyszałam w hotelu jeden wielki krzyk radości. Dziewczyny oczywiście oglądały mecz, kibicowały naszej reprezentacji. Świetnie orientują się w piłce męskiej. Nawet trochę mnie to denerwuje, bo piłkarek znają tylko kilka, a piłkarzy całą masę. Chociaż ostatnio mnie zaskoczyły, bo na meczu Medyka Konin z Olympique Lyon w Lidze Mistrzyń spotkałam sporo reprezentantek i to nie tylko tych z konińskiego klubu, a z całej Polski. Fajnie było obserwować jak cieszą się na widok Ady Hegerberg, czy Wendie Renard. To przecież z najlepszych piłkarek muszą brać przykład.

Dziewczyny mają świadomość, że tym turniejem mogą rozpocząć nowy rozdział w swojej karierze. Wiele z nich dopiero zadebiutuje w meczach o punkty i stanie przed wielką szansą. Ten turniej może być dla nich początkiem wielkiej kariery, tak jak w przeszłości był dla Ewy Pajor, Kasi Kiedrzynek, czy Aleksandry Sikory, Sandry Sałaty i wielu innych świetnych zawodniczek. Moje piłkarki mają świadomość tego, że dzisiaj ten turniej może dać im jutro inne życie. Dobra gra w reprezentacji powoduje, że łatwiej osiągnąć coś w klubie.

Rozmawiała Hanna Urbaniak

 

Mecze turnieju el. ME U-17 w Polsce:

Wtorek, 10 października

Inowrocław, godz. 11:30 Szwajcaria - Wyspy Owcze

Inowrocław, godz. 15:30 Polska - Ukraina

Piątek, 13 października

Szubin, godz. 16:00 Polska - Wyspy Owcze

Tuchola, godz. 16:00 Szwajcaria - Ukraina

Poniedziałek, 16 października

Szubin, godz. 15:30 Wyspy Owcze - Ukraina

Tuchola, godz. 15:30 Polska - Szwajcaria

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności