Aktualności
[U-17 KOBIET] Test przed Elite Round za nami. Teraz została walka o awans
Wybór przeciwnika nie był przypadkowy. Jak podkreślała trener kadry, reprezentacja Węgier to silny zespół, który również będzie rywalizował w Elite Round o wymarzony awans. – Chciałam przyjrzeć się swoim zawodniczkom pod kątem obsady poszczególnych pozycji w decydującej fazie eliminacji. Na tle takiego sparingpartnera mogę ocenić ich postawę, realizację konkretnych założeń – tłumaczy Nina Patalon.
Runda finałowa eliminacji zostanie rozegrana na przełomie marca i kwietnia. Biało-czerwone zagrają w turnieju w Anglii w dniach 25-30 marca. Los nie był łaskawy dla naszej reprezentacji. Będzie ona musiała zmierzyć się z obrończyniami tytułu Niemkami, a także Włochami i Anglią. Zadanie będzie więc niesłychanie trudne, gdyż do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany w maju w Czechach, awansuje tylko zwycięzca grupy. Weźmie w nim udział osiem najlepszych zespołów w Europie. Trener Nina Patalon zdaje sobie sprawę, jak duże wyzwanie stoi przed jej drużyną, wie również, nad czym musi jeszcze popracować. – Niewątpliwie istotna będzie poprawa taktyki bronienia, gra linii obrony. Pozostawiało to sporo do życzenia. W drugim meczu z Węgrami wyglądało to już dużo lepiej, uniknęliśmy powielania błędów – tłumaczy.
Dwumecz z Węgrami dał jej sporo odpowiedzi. Był też okazją do wspomnianego już przeglądu kadr. Do Polski przyleciały między innymi Alexis Legowski, Anabelle Matysiak czy Anna Kowalczyk. Wszystkie na co dzień występują za oceanem – Matysiak i Kowalczyk grają w Kanadzie, natomiast Legowski w Stanach Zjednoczonych. Nie szukały jednak żadnych wymówek i stawiły się na zgrupowaniu. Nina Patalon mogła więc przyjrzeć się postawie szerokiej grupy zawodniczek. Jak jednak przyznaje, sytuacja kadrowa nie jest najlepsza. – Zmagamy się ze sporą liczbą mikrourazów, są także przypadki poważniejszych kontuzji, a dyspozycja zdrowotna będzie kluczowa – mówi.
Rewanżowe starcie z Węgrami Polki zremisowały, ale trener jest bardziej zadowolona z postawy zawodniczek właśnie w tym meczu, aniżeli w wygranym starciu. – Faza obrony w naszym wykonaniu była zdecydowanie lepsza, także atak pozycyjny, który w pierwszym meczu w zasadzie nie istniał, wyglądał naprawdę dobrze. Paradoksem jest, że zagraliśmy lepiej i mądrzej, a nie udało się ponownie wygrać – powiedziała.
Co ważne, zarówno w pierwszym, jak i drugim spotkaniu Polki pokazały to, z czego są znane – nieustępliwość i walkę o korzystny rezultat do ostatniego gwizdka sędziego. We wtorek biało-czerwone decydującą bramkę zdobyły po godzinie gry, natomiast w czwartkowej potyczce, choć przegrywały od pierwszej minuty, konsekwentnie dążyły do wyrównania, które udało im się osiągnąć w końcowych fragmentach za sprawą pięknego strzału Pauliny Bączek. – Niełatwo ten zespół podłamać. Determinacja, waleczność, gra do końca to elementy, które są już w przypadku drużyny bardzo powtarzalne – kończy Patalon.
21 lutego 2017, Warszawa
Polska – Węgry 2:1 (1:1)
Bramki: Anna Kowalczyk 38, Weronika Helińska 60 – Fanni Vachter 35 k.
Polska: 1. Anabelle Matysiak – 2. Jessica Pluta, 3. Aleksandra Stasiak, 4. Marta Olejarczyk, 5. Weronika Helińska, 6. Adrianna Achcińska (60, 16. Paulina Bączek), 7. Klaudia Jedlińska (68, 18. Karolina Iwaśko), 8. Alicja Materek (66, 20. Dorota Kwapisz), 9. Anna Kowalczyk, 10. Paulina Filipczak, 11. Alexis Legowski (41, 17. Klaudia Maciążka).
Węgry: 12. Renata Reka Virag – 4. Laura Kovacs, 6. Lea Vasas (41, 20. Papp Luca), 8. Vanessza Nagy, 10. Fanni Vachter, 11. Dorottya Czeller, 13. Viktoria Bodai, 14. Eszter Kovacs, 15. Dora Dorner (41, 7. Antonia Andre), 18. Emese Horvath, 19. Reka Csolti.
Sędziowała: Małgorzata Drosio.
>>> ZOBACZ GALERIĘ Z MECZU <<<
23 lutego 2017, Warszawa
Polska – Węgry 1:1 (0:1)
Bramki: Paulina Bączek 73 – Vannesa Nagy 1.
Polska: 12. Weronika Baranowska – 13. Wiktoria Gil (41, 2. Jessica Pluta), 5. Weronika Helińska, 15. Joanna Węcławek, 3. Aleksandra Stasiak – 11. Alexis Legowski, 10. Oliwia Cichy, 6. Adrianna Achcińska (73, 16. Paulina Bączek), 20. Dorota Kwapisz (41, 8. Alicja Materek), 17. Klaudia Maciążka (41, 7. Klaudia Jedlińska) – 9. Anna Kowalczyk.
Węgry: 1. Anna Terestyenyi – 2. Dorottya Simon, 4. Laura Kovacs, 18. Emese Horvath (64, 5. Rahel Varadi), 19. Reka Csolti – 9. Cintia Horvath (65, 11. Dorottya Czeller), 14. Eszter Kovacs, 7. Antonia Andre, 10. Fanni Vachter (65, 16. Kata Buzas), 17. Vivien Pintye (75, 20. Luca Papp) – 8. Vanessa Nagy.
Żółta kartka: Luca Papp.
Sędziowała: Agnieszka Płaskocińska.