Do meczu z Hiszpanią Polki podchodziły pełne nadziei na awans do półfinału mistrzostw Europy, ale także świadome klasy rywala, z którym przyszło się im zmierzyć. Hiszpanki to trzykrotne mistrzynie i czterokrotne wicemistrzynie Europy w tej kategorii wiekowej, które wystąpiły w czterech ostatnich finałach tych rozgrywek (po tytuł sięgnęły w tym czasie raz, w 2015 roku). Dobrą informacją dla trener Niny Patalon był powrót na boisko Klaudii Homy, która w starciu z Włochami doznała urazu głowy i jej występ w potyczce z zespołem z Półwyspu Iberyjskiego stał pod znakiem zapytania. Z powodu kontuzji nie mogła zagrać natomiast Zofia Buszewska.

Już w czwartej minucie zrobiło się groźnie pod bramką biało-czerwonych. Po prostopadłym podaniu z głębi pola oko w oko z Sarą Kierul stanęła Aida Esteve Quintero, ale polska bramkarka zatrzymała swoją rywalkę. Cztery minuty później w pole karne Polek po raz kolejny wpadła ta sama zawodniczka, jednak jej strzał trafił w rękę jednej z naszych obrończyń. Rzut karny na bramkę pewnie zamieniła Eva Maria Navarro. Po golu Hiszpanki nie forsowały już tak bardzo tempa, jak od początkowego gwizdka, ale z wielkim spokojem kontrolowały przebieg gry i od czasu do czasu starały się niepokoić polską defensywę. Długo nie mogły się przez nią przebić, aż w 34. pinucie w naszą „szesnastkę” znów wpadła Aida Esteve Quintero. Ograła jedną z naszych defensorek i pewnym strzałem umieściła piłkę w siatce bramki strzeżonej przez Sarę Kierul. Niestety, jeszcze przed przerwą Hiszpanki wyprowadziły trzeci cios. Na bezpośredni strzał z rzutu wolnego zdecydowała się Paola Hernandez Diaz, a mocno uderzona piłka wpadła pod poprzeczkę naszej bramki. Biało-czerwone do szatni schodziły więc z trzybramkową stratą.

W przerwie trener Nina Patalon zdecydowała się na jedną roszadę w składzie. Miejsce Kingi Kozak zajęła występująca na co dzień w hiszpańskiej Maladze Natalia Padilla Bidas. Korekta ta nie zmieniła obrazu gry. Nadal stroną zdecydowanie przeważającą były nasze rywalki, natomiast reprezentacja Polski nie była w stanie wyprowadzić groźnej akcji, która zmusiłaby do wysiłku hiszpańską defensywę. Na domiar złego w 61. minucie zdecydowanie najaktywniejsza na boisku Aida Esteve Quintero po raz drugi pokonała Sarę Kierul, zdobywając czwartą bramkę dla swojego zespołu. Chwilę później było już 5:0, a na liście strzelców zameldowała się Paula Arana Montes. Niestety, Polki mimo ambitnej walki do końcowego gwizdka nie zdołały zdobyć choćby bramki honorowej.

W drugim meczu grupy B Anglia pokonała Włochy 4:0 i to właśnie Angielki oraz Hiszpanki zagrają w półfinale turnieju. Polki zajęły ostatecznie czwarte miejsce w grupie z dorobkiem dwóch punktów.

15 maja 2018, Alytus
Hiszpania – Polska 5:0 (3:0)
Bramki: Eva Maria Navarro 8 k, Aida Esteve Quintero 34, 61, Paola Hernandez Diaz 40, Paula Arana Montes 67.
Hiszpania: 13. Catalina Coll (72, 1. Paula Suarez Is) – 15. Naroa Uriarte Urazurrutia, 3. Ana Tejada Jimenez, 17. Maria Mendez Fernandez, 5. Jana Fernandez Velasco – 8. Aida Esteve Quintero, 12. Leire Pena Ruiz, 16. Paula Arana Montes – 7. Paola Hernandez Diaz, 11. Bruna Vilamala Costa, 18. Eva Maria Navarro (64, 19. Salma Celeste Paralluelo Ayingono).
Polska: 12. Sara Kierul – 2. Anna Konkol, 5. Oliwia Silny, 17. Klaudia Homa, 8. Wiktoria Zieniewicz – 14. Michelle Biskup, 11. Adriana Achcińska (61, 4. Paulina Oleksiak), 9. Kinga Kozak (41, 19. Natalia Padilla Bidas) – 13. Wiktoria Kiszkis, 3. Agnieszka Glinka, 7. Paulina Tomasiak.
Żółta kartka: Tomasiak.
Sędziowała: Disiree Grundbacher (Szwajcaria).