Rok temu 27-letnia skrzydłowa po dziesięciu latach odeszła z mistrza Polski Medyka Konin do włoskiej Brescii Calcio Femminile. W Italii zaaklimatyzowała się błyskawicznie. Ma za sobą bardzo udany sezon, w czasie którego wywalczyła sobie miejsce w pierwszym składzie, zdobyła wicemistrzostwo Włoch, Superpuchar Włoch oraz dotarła do finału krajowego pucharu. Rozegrała 20 meczów i strzeliła cztery gole.

Niestety z końcem czerwca Brescia przestała istnieć. Jej prawa nabył AC Milan. To kolejna wielka piłkarska marka, która zdecydowała się zainwestować w kobiecy futbol. Wydawało się, że Sikora, jak większość zawodniczek Brescii, trafi właśnie do Mediolanu, ale do walki o nią włączyła się Stara Dama.

- Dla mnie decyzja była prosta. To spełnienie moich marzeń! Jestem przeszczęśliwa, podekscytowana, trochę zdenerwowana, ale oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mój menedżer Rafał Kaszyński oraz chłopaki z firmy Socialnet stanęli na wysokości zadania, za co im bardzo dziękuję. To oni kontaktowali się zarówno z Milanem, jak i z Juventusem, a ja w tym czasie mogłam odpocząć po długim sezonie - przyznaje piłkarka.

- Jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że moje życie się tak potoczy, to bym nie uwierzyła. Wierzę w siebie i konsekwentnie dążę do swoich celów, ale nie sądziłam, że to wszystko będzie się tak szybko dziać - dodaje Sikora.

Razem z Polką z Brescii do Juventusu przechodzi reprezentantka Włoch, Cristina Girelli. - Na pewno będzie raźniej, ale o aklimatyzację się nie martwię. Z tym już mam doświadczenie i myślę, że sobie poradzę. Ten ostatni rok dał mi naprawdę bardzo dużo - nie ukrywa.

Tym samym Aleksandra Sikora została trzecim po Zbigniewie Bońku i Wojciechu Szczęsnym przedstawicielem polskiej piłki, który zagra w wielkim Juventusie. - Bardzo miłe grono. Cieszę się, że do niego dołączę - mówi.

Paula Duda