Aktualności
Reprezentantka Polski odchodzi do wicemistrza Włoch
Włosi obserwowali 26-letnią skrzydłową od dłuższego czasu. Pojawiły się oferty z innych klubów, ale, jak przekonuje jej agent, Brescia wykazała największe zaangażowanie. – To idealne miejsce dla jej rozwoju. Pasuje do ich stylu gry – zapewnia Rafał Kaszyński, menedżer Sikory.
Urodzona w Kędzierzynie-Koźlu piłkarka podpisała z włoskim zespołem roczny kontrakt. – Celowo tylko na rok. To jej pierwsza przygoda za granicą. Ola to profesjonalistka i jesteśmy przekonani, że po tych dwunastu miesiącach dobra postawa otworzy przed nią kolejne możliwości. Dla nas najważniejsza była jej kluczowa rola w drużynie, regularna gra w Lidze Mistrzyń i walka o mistrzostwo kraju – tłumaczą Łukasz Wesołowski i Dawid Karpa, przedstawiciele firmy socialnet, zajmującej się kreowaniem wizerunku sportowców.
Sama zainteresowana nie ukrywa podekscytowania zmianą otoczenia. – Konin to mój drugi dom. Wiele zawdzięczam Medykowi. Dzięki temu klubowi jestem tu, gdzie jestem. Bardzo dobrze się tu czułam, osiągnęłam wszystkie swoje cele, ale czas na to, żeby iść dalej – stwierdza Aleksandra Sikora. – Mam 26 lat. Wiele osób myśli, że to już za późno na realizację pewnych marzeń, ale ja czuję, że dobrze robię. Potrzebuję zmiany. Chcę wyjechać i zobaczyć, jak wygląda piłka za granicą oraz pokazać, że dziewczyny z Polski potrafią grać – dodaje.
W decyzji mocno wspierała ją występująca na co dzień w Paris Saint-Germain Katarzyna Kiedrzynek. – Rozmawiałam z Kasią kilka razy na ten temat. Bardzo cieszy się z mojego wyjazdu. Opowiadała mi trochę na temat Włoch, bo dobrze zna się z Sarą Gamą, z którą grała dwa lata w Paryżu, a która teraz jest w Brescii – mówi Sikora, która już się uczy języka włoskiego.
W sezonie 2016/2017 Brescia zajęła drugie miejsce w kobiecej Serie A ze stratą ośmiu punktów do mistrza Fiorentiny. W Lidze Mistrzyń odpadła w 1/8 rozgrywek po porażce w dwumeczu z duńską Fortuną Hjørring. W 1/16 finału pokonała natomiast Medyka Konin.
Paula Duda / Fot. Paula Duda