Będzie to jedyna domowa potyczka Polek w pierwszej połowie roku. Na początku marca zespół prowadzony przez selekcjonera Miłosza Stępińskiego weźmie udział w prestiżowym turnieju towarzyskim w Portugalii Algarve Cup, w którym w fazie grupowej zmierzy się z Hiszpankami (1.03) oraz mistrzyniami Europy Holenderkami (4.03). W kwietniu natomiast, oprócz meczu z Włochami, biało-czerwone zagrają z Finlandią na wyjeździe (9.04), a w czerwcu ze Słowacją (14.06). We wrześniu ruszają eliminacje do mistrzostw Europy Anglia 2021.

– Bardzo się cieszymy, że pokażemy piłkę nożną kobiet w Lublinie na tak dobrym obiekcie. Postaramy się o jak najlepsze warunki pobytu dla obu reprezentacji. Liczymy na dużą liczbę kibiców. Wiele zawodniczek reprezentacji pochodzi z Lubelszczyzny, samego Lublina i reprezentowało lub reprezentuje barwy GKS Górnik Łęczna. Myślę, że to pierwszy ważny krok ku kolejnym tego typu imprezom na Arenie Lublin. Kto wie, może w przyszłości byłby to mecz finałowy Ligi Mistrzyń UEFA? – mówi szef piłkarstwa kobiecego PZPN oraz prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Bartnik.

Przypominajmy, że na przełomie maja i czerwca na mogącej pomieścić 15 500 widzów Arenie Lublin odbędą się mistrzostwa świata do lat 20. W 2017 roku obiekt gościł z kolei finalistów mistrzostw Europy do lat 21.