Aktualności
Sztuczna trawa i znajoma pani trener. Polki zagrają w Helsinkach z Finlandią
Telia 5G -areena, a do niedawna Sonera Stadium – to na tym, mogącym pomieścić ponad dziesięć tysięcy kibiców obiekcie, zagra we wtorek reprezentacja Polski. Na co dzień swoje mecze rozgrywają tu dwa kluby fińskiej Veikkausliigi – mistrz kraju, HJK Helsinki oraz HIFK. W 2009 roku stadion gościł finały kobiecych mistrzostw Europy. Obiekt na stałe posiada sztuczną nawierzchnię, chociaż inaugurował w 2000 roku z naturalną trawą. Szybko dokonano jednak zmiany ze względu na trudności w utrzymaniu murawy, wynikające ze zbyt małej ilości docierających promieni słonecznych.
Biało-czerwone dotarły do Helsinek w czwartek przed południem, a po południu trenowały na Telia 5G -arenna i miały okazję zapoznać się z płytą. – Zagramy na sztucznej trawie, ale jest ona bardzo dobrej jakości. Co ciekawe, to może być trudniejsze dla zawodniczek, grających na co dzień w klubach zagranicznych, bo one nie mają prawie w ogóle do czynienia z taką nawierzchnią. Dziewczyny z Ekstraligi z kolei grają i trenują na obu rodzajach boiska. W czwartek na treningu pokazały, że dobrze się czują na sztucznej płycie – przyznaje selekcjoner Miłosz Stępiński.
Po serii spotkań z mocnymi rywalami teraz Polki zagrają z drużyną niżej notowaną. Finlandia zajmuje 32. miejsce w rankingu FIFA (Polska 28.), ale trzeba pamiętać, że do niedawna przez długi czas to zespół ze Skandynawii plasował się wyżej. Dotychczas z tym przeciwnikiem biało-czerwone mierzyły się sześć razy. Trzy razy wygrały i trzy razy przegrały. Trzeba jednak dodać, że trzy ostatnie pojedynki zakończyły się na korzyść naszej kadry.
Trenerem reprezentacji Finlandii od 2017 roku jest doświadczona Anna Signeul. Szwedka wcześniej prowadziła kadrę Szkocji, z którą dwa razy pokonała Polskę w meczach eliminacji mistrzostw świata Kanada 2015. Dodatkowo Signeul jest obecnie mentorem Niny Patalon, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 17, w programie FIFA, a więc dobrze zna polską piłkę. – Przyglądam się rozwojowi futbolu kobiecego w waszym kraju. Z roku na rok jest coraz lepiej. Chociaż w poprzednich kwalifikacjach do mistrzostw świata ograłam Polskę dwukrotnie, w jednym z tych meczów dopisało nam mnóstwo szczęścia – mówiła w styczniu dla Łączy nas piłka.
– Finlandia to zespół, który prezentuje podobny poziom, co reprezentacja Czech, z którą zmierzymy się we wrześniu w pierwszym meczu eliminacji mistrzostw Europy. Cieszę się, że zagramy z nią na wyjeździe. Wiemy, jak nasza organizacja gry funkcjonuje przeciwko drużynom bardzo dobrym, a teraz chcemy sprawdzić, jak to wygląda przeciwko zespołowi dobremu. Czy będzie nam łatwiej, czy kuriozalnie trudniej? Chciałbym, żebyśmy więcej pograli piłką. Zachęcam do tego dziewczyny. Chcemy popracować nad utrzymaniem się przy piłce – mówi Miłosz Stępiński.
Po meczu z Włochami w polskim zespole nie obyło się bez drobnych urazów, ale występ żadnej piłkarki z Finlandią nie jest zagrożony. – Dziewczyny są trochę poobijane, ale mam nadzieję, że zdążą się zregenerować. Wykorzystam we wtorek wszystkie sześć zmian, żeby przyoszczędzić zawodniczki, które grały ostatnio dużo i zaraz wracają do klubów na kolejne ważne starcia – zapowiada selekcjoner. W porównaniu z piątkowym spotkaniem w Lublinie na pewno nastąpi zmiana w bramce. Zgrupowanie opuściła Katarzyna Kiedrzynek, która wróciła do Paryża, żeby przygotowywać się z PSG do walki o mistrzostwo Francji.
Początek spotkania o godzinie 17:00 czasu polskiego. Transmisję przeprowadzą Finowie na stronie internetowej areena.yle.fi/tv/suorat
Tekst i zdjęcia: Paula Duda