Aktualności

[EL. MŚ KOBIET] Przed Polkami najtrudniejsze wyzwanie. „Chcemy sprawić niespodziankę”

Reprezentacja19.09.2017 
Reprezentacja Szwajcarii będzie we wtorkowy wieczór drugim rywalem kobiecej reprezentacji Polski na drodze do mistrzostw świata. Biało-czerwone nie składają jednak broni przed starciem z faworytem grupy. – Przeciwko nam nie staną boginie czy heroski. Możemy pokusić się o niespodziankę – mówi trener Miłosz Stępiński.

Szwajcarki to czołowy zespół w Europie, który występował na ostatnich mistrzostwach Europy i świata. Szansą dla reprezentacji Polski jest jednak fakt, że Szwajcarki budują nowy zespół po nieudanych mistrzostwach Europy, w których nie wyszły z grupy. Rezygnację z reprezentowania barw narodowych złożyło sześć doświadczonych zawodniczek, w tym dotychczasowa kapitan Caroline Abbe, która zdobywała mistrzostwo Niemiec z Bayernem Monachium, rekordzistka pod względem liczby występów w drużynie narodowej Martina Moser (129 meczów) – była piłkarka Wolfsburga, Freiburga i Hoffenheim oraz Vanessa Bürki, która przez 10 lat grała w Bayernie Monachium. Odeszły też Fabienne Humm – autorka najszybszego hat-tricka w historii mistrzostw świata, Sandra Betschart i Stenia Michel. Razem mają na koncie prawie 500 występów w barwach Szwajcarii!

W ich miejsce niemiecka trenerka Martina Voss-Tecklenburg powołała sześć zawodniczek, które w dorosłej reprezentacji jeszcze nie zadebiutowały. O sile Szwajcarii wciąż stanowią jednak zawodniczki występujące w silnych europejskich klubach – Ramona Bachmann z Chelsea, Lara Dickenmann, Noelle Maritz i Vanessa Bernauer z VfL Wolfsburg, Ana-Maria Crngorcević z 1.FFC Frankfurt, czy Lia Wälti z Turbine Potsdam. – Grałam z Vanessą Bernauer w Cloppenburgu i muszę powiedzieć, że u nas była w lepszej formie niż w Wolfsburgu – przyznaje z uśmiechem Agnieszka Winczo. – Wiadomo, że Szwajcarki to uznane nazwiska, ale nie możemy mieć z tego powodu kompleksów. Przecież w naszej drużynie też grają klasowe zawodniczki jak Kasia Kiedrzynek, Ewa Pajor czy Agata Tarczyńska. My też zanotowałyśmy progres – dodaje królowa strzelczyń 2. Bundesligi.

W przeciwieństwie do Polek, niemal cała podstawowa jedenastka występuje jednak na co dzień poza granicami Szwajcarii. Na to zwracał uwagę Miłosz Stępiński. – Moje zawodniczki muszą się przyzwyczaić do odpowiedzialności i presji. Większość z nich, grających w polskiej lidze, tego nie odczuwa. W naszych rozgrywkach dwie drużyny absolutnie dominują i praktycznie z góry wiadomo, kto wygra. Są to w pewnym sensie „piknikowe mecze”. Piłkarki występujące na co dzień za granicą są przyzwyczajone do gry na pełnej koncentracji i wysiłku przez 90 minut – mówił.

Miłosz Stępiński zaznacza, że kluczowe będzie odpowiednie podejście do meczu. Polki nie mogą przestraszyć się faworyzowanych rywalek. – Dziewczyny muszą wiedzieć, że naprzeciwko nas nie staną boginie czy heroski. Jedziemy do Szwajcarii, by sprawić niespodziankę, a tę drużynę z pewnością na to stać. Trzeba jedynie przekuć napięcie na maksymalne zaangażowanie na murawie – mówi trener polskiej drużyny, którego wciąż martwią jednak problemy zdrowotne w zespole. Z powodu urazów wypadły Aleksandra Sikora, Katarzyna Daleszczyk, Silvana Chojnowski – zawodniczki występuje w silnych ligach zagranicznych.

W meczu przeciwko Szwajcarii na pewno nie zagra też Jolanta Siwińska, która już wcześniej zmagała się z urazem ścięgna Achillesa. Po poniedziałkowym treningu na Tissot Arenie w Biel-Bienne sztab szkoleniowy w porozumieniu z lekarzem kadry oraz zawodniczką podjął decyzję, że mimo tak ważnego starcia, nie ma sensu narażać jej zdrowia. – Istnieje zbyt duże ryzyko pogłębienia się tej kontuzji. Powinna odpocząć od gry w piłkę przez około trzy tygodnie – powiedział trener Miłosz Stępiński.

Obie drużyny na starcie kwalifikacji zanotowały wysokie wygrane. Polki rozbiły Białoruś 4:1, zaś Szwajcarki pokonały na wyjeździe Albanię 4:1. – Szwajcaria jest na tyle silnym zespołem, że wielce ryzykowne byłoby prowadzenie otwartej gry, wymiany ciosów. Będziemy mieli zapewne do czynienia z „wojną podjazdową” z naszej strony – zapowiada Stępiński.

Początek meczu o godz. 19. Transmisja na www.sfvplay.ch.

Hanna Urbaniak

TRANSMISJA Z MECZU POLEK -- KLIKNIJ TUTAJ

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności