Aktualności

[CO TAM W KOBIECEJ] Królowa Ewa, zaskakujący finał Pucharu Królowej i królewskie powołania

Reprezentacja14.05.2019 
To już oficjalne! Ewa Pajor jest pierwszą Polką, a także czwartą piłkarką spoza Niemiec, która została królową strzelczyń kobiecej Bundesligi. Napastniczka w całym sezonie zdobyła 24 bramki, a swój dorobek ustaliła w ostatnim meczu kampanii 2018/2019 z Turbine Poczdam. W tym tygodniu piszemy jednak nie tylko o Ewie Pajor i ostrzegamy: przed Wami iście królewski odcinek „Co tam w kobiecej”.

– Moja drużyna – napisała na Instagramie Ewa Pajor po zakończeniu tego sezonu Bundesligi, który bezapelacyjnie był najlepszym w jej karierze. 24 bramki, które Polka zdobyła w 22 kolejkach ligowych (strzelała co 58 minut!) to najbardziej efektowny wynik od ośmiu lat. Dodatkowo, jak już wspomnieliśmy na początku, Pajor jest dopiero czwartą zawodniczką spoza Niemiec, która sięgnęła po tytuł królowej strzelczyń.

Wyświetl ten post na Instagramie.

MY TEAM💚💚💚🏆🏆 @vfl.wolfsburg.frauen

Post udostępniony przez Ewa Pajor Official (@ewa_pajor17)

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Ewa Pajor Official (@ewa_pajor17)

Sezon jej drużyna, VfL Wolfsburg, zakończyła z przytupem, bo wygraną 2:0 z Turbine Poczdam. Gole zdobyły Pernille Harder oraz właśnie Pajor.

Już teraz wiadomo, że w kolejnej odsłonie rozgrywek napastniczka reprezentacji Polski będzie miała nową rywalkę do walki o pierwszy skład. Do drużyny Wilczyc dołączy bowiem 25-letnia Szwedka Fridolina Rolfö, która ostatnio reprezentowała barwy Bayernu Monachium. – Nie mogę się doczekać tego nowego i ekscytującego wyzwania. W ostatnich latach VfL stał się jedną z największych marek w kobiecej piłce i zaszczytem będzie przyczynić się do kolejnych sukcesów tego zespołu – powiedziała oficjalnej stronie klubu piłkarka.

Wolfsburg wzmocni też holenderska pomocniczka, Dominique Bloodworth, która do Niemiec przeniesie się z ekipy mistrza Anglii, Arsenalu. – Jestem dumna i zadowolona, że dołączam do jednego z gigantów żeńskiego futbolu – skomentowała swój transfer Holenderka.

Ostatni swój mecz w barwach Wilczyc w niedzielę rozegrała zaś kapitan tej ekipy, Nilla Fischer, która od nowego sezonu będzie grała dla szwedzkiego Linköpings FC, z którego w 2013 roku przeniosła się do Niemiec.

Nie tylko Pajor

W minionym tygodniu bramkarkę rywalek pokonała też druga z naszych reprezentantek. Gola na wagę utrzymania BV Cloppenburg w 2. Bundeslidze zdobyła Agnieszka Winczo, a jej drużyna pokonała rezerwy TSG 1899 Hoffenheim 2:1. Dla Winczo było to jedenate trafienie w sezonie. Z takim wynikiem zajmuje szóste miejsce w ligowej klasyfikacji strzelczyń. Liderką jest inna biało-czerwona, Julia Matuschewski, która na swoim koncie ma już dwadzieścia bramek. Do zakończenia sezonu 2. ligi niemieckiej pozostała jedna kolejka.

Królowe Hiszpanii

Zaczęliśmy od polskiej królowej niemieckich boisk i jeszcze na chwilę pozostajemy w klimacie monarchii. Znamy już bowiem zwycięzcę hiszpańskiego Copa de la Reina, a więc Pucharu Królowej. Sensacyjnie została nim ekipa Realu Sociedad, która w finale rozgrywek pokonała 2:1 Atletico Madryt. Puchar po raz pierwszy w historii wręczała sama królowa.

– W ciszy, bez hałasu… Mistrzynie! – skomentowała na Twitterze Maddi Torre, piłkarka Realu Sociedad.

Kibice i władze klubu nie pozostały obojętne wobec wielkiego sukcesu. Hołd zawodniczkom oddano bowiem zarówno przed, jak i po meczu męskiej ekipy z Realem Madryt. Piłkarze zespołu z San Sebastian swoim koleżankom gratulowali także w mediach społecznościowych. – Gratulacje, mistrzynie! – napisał Willian Jose.

Okładkę starciu, które z trybun stadionu w Grenadzie, oglądało 17 550 widzów, oddała też jedna z największych hiszpańskich gazet sportowych, AS.

Radość z tytułu w całym mieście była ogromna, co widać chociażby na tym filmiku:

Nihil novi we Francji

Bez zaskoczeń obyło się w finale Pucharu Francji, po który sięgnęły piłkarki Olympique Lyon. Zdobycie 8. w historii klubu dubletu stało się faktem dzięki zwycięstwu 3:1 nad Lille. Zdobywczynie podwójnej francuskiej korony nie mają czasu na odpoczynek, bo już w najbliższą sobotę o godz. 18:00 zmierzą się w finale Ligi Mistrzów z FC Barceloną.

Co ważne dla nas, mecz będzie można obejrzeć także w Polsce, a pokaże go stacja Polsat Sport Premium.

Duma narodu

W iście królewski sposób angielska federacja ogłosiła powołania na mistrzostwa świata, które rozpoczną się już 7 czerwca. W specjalnym nagraniu wystąpił książę Cambridge, William, który poinformował, że na pokładzie samolotu do Francji znajdzie się kapitan reprezentacji Anglii, Steph Houghton. – Steph, gratulacje. Wiem, że Ty i cała drużyna, sprawicie, że naród będzie z Was dumny. Powodzenia! – powiedział książę William.

Na twitterowym koncie angielskiej kadry dodano też inne wideo z pełną listą powołanych, które opisano słowami: „Byłyśmy tam już wcześniej. Tym razem jest jednak inaczej”.

Piłkarka z pomnikiem

Także w Anglii, a dokładniej w Narodowym Muzeum Futbolu w Manchesterze, w czerwcu stanie pierwszy na świecie pomnik piłkarki. – Ponad sto lat po pierwszym meczu kobiet w piłce nożnej i 110 statuetkach męskich zawodników, pierwsza znacząca publiczna rzeźba kobiecej piłki nożnej zostanie zaprezentowana w przyszłym miesiącu – pisze brytyjski The Guardian. Pomnik będzie przedstawiał bramkostrzelną skrzydłową, Lily Parr, która swoją grą czarowała w latach 20. i 30. – Parr, która zmarła w 1978 roku w wieku 73 lat, zdobyła ponad 980 bramek w swojej niezwykłej 32-letniej karierze i była pierwszą kobietą, która pojawiła się w muzealnej sali chwały w 2002 roku – czytamy na stronie gazety.

Aneta Galek

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności