Aktualności
Zbigniew Boniek: Szkocja i Irlandia już powinny się bać! Lewandowski jest napastnikiem kompletnym! Znowu zadziwił świat!
Tytuł „Bello Di Notte” oddał Pan Robertowi Lewandowskiemu już po meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt, w którym Polak strzelił cztery gole. Wczoraj „Lewy” przeszedł jednak samego siebie i zasłużył na to miano jeszcze bardziej!
Wejście na boisko z ławki rezerwowych i strzelenie pięciu goli w jednym meczu, w dodatku w zaledwie dziewięć minut, to niesamowity wyczyn! Lewandowski pobił wszelkie rekordy i poprowadził Bayern do zwycięstwa z nie byle kim, bo Wolfsburgiem, wicemistrzem Niemiec. Robert jako snajper może być stawiany na równi z najwybitniejszymi piłkarzami na świecie! To jest fantastyczne! W dodatku „Lewy” na pewno się nie zatrzyma, bowiem wszedł w okres największej dorosłości piłkarskiej i trzeba się z tego cieszyć. Forma i piłkarskie sukcesy Lewandowskiego przekładają się nie tylko na reprezentację Polski, ale i na popularyzację piłki nożne w naszym kraju i na całym świecie. To również kapitalne wysławianie Polski i Polaków. Przecież z naszym sportowcem identyfikuje się już młodzież z całego świata.
Widział Pan już tak mocne wejście z ławki rezerwowych?
To na pewno fantastyczny wyczyn. Zwłaszcza piąty gol był przepiękny. A szkoda, że Lewandowskiemu nie udało się zdobyć jeszcze szóstej bramki, bo miał ku temu świetną okazję. To byłby dopiero numer! Robert jest kompletny. I to we wszystkim! Jest szybki, ma dobrą technikę, potrafi znakomicie strzelić lewą nogą, prawą, głową. I to nie tylko z bliska, ale i z daleka. Strzały z 15 czy 20 metrów nie stanowią dla niego większego wyzwania. Taki znakomity napastnik, jak Gerd Mueller, strzelał wiele goli, ale tylko z pola karnego. Dla Lewandowskiego nie ma z kolei rzeczy niemożliwych. Jest szalenie wszechstronny!
Lewandowskiemu w meczu z Wolfsburgiem wychodziło wszystko. Oprócz wspaniałego występu, pobicia wszelakich rekordów, cieszy nas również to, że jest zdrowy.
Robert skręcił kostkę w meczu Ligi Mistrzów z Olympiakosem w Pireusie i wszyscy cieszyli się, że czeka go tylko kilka dni przerwy. W weekend Polak jeszcze pauzował w Bundeslidze, ale we wtorek wrócił i przeszedł samego siebie. Jesteśmy z tego powodu szalenie zadowoleni. To było mocne ostrzeżenie dla reprezentacji Szkocji i Irlandii, z którymi zmierzymy się już w październikowych, decydujących meczach eliminacji mistrzostw Europy 2016.
Nasi rywale mogą się naprawdę bać!
To prawda, ale nie cieszmy się przed czasem. Wygraliśmy z Niemcami na Stadionie Narodowym w Warszawie i przeszliśmy do historii. Teraz Lewandowski strzelił pięć goli w Bundeslidze i również przeszedł do historii. Dziś mówi o nim cały świat, ale pamiętajmy, że teraz liczy się już tylko każde najbliższe spotkanie. Mecz nie jest meczowi równi i zarówno ze Szkocją, jak i z Irlandią, czekają nas bardzo trudne starcia.
Forma naszych zawodników, zwłaszcza Lewandowskiego, napawają jednak optymizmem.
Robert jest piłkarzem światowej klasy i najważniejszym elementem naszej reprezentacji. Daje jej naprawdę bardzo wiele. Dzięki temu, jaki jest groźny, więcej miejsca na boisku mają też inni nasi zawodnicy. To od całej drużyny będzie zależał sukces w październikowych meczach. Każdy z piłkarzy musi być w dobrej formie. A świetna dyspozycja „Lewego”, na pewno pomoże.
Wszyscy wiedzieliśmy, jak ważnym zawodnikiem dla reprezentacji jest Lewandowski. We wtorkowy wieczór Polak udowodnił zaś, ile znaczy dla Bayernu Monachium.
Wystarczy spojrzeć na reakcję trenera Guardioli po piątym golu Roberta i będziemy wiedzieli, jak był zszokowany. W drużynach hiszpańskiego trenera było dotychczas tak, że to on był ojcem sukcesu. Największą gwiazdą! To on rządził. Teraz Lewandowski wyszedł już prawie przed Guardiolę (śmiech). Polak pokazał, jakim jest niesamowicie ważnym elementem na szachownicy Bayernu. On i Thomas Mueller to dwaj najlepsi i najważniejsi piłkarze zespołu z Monachium.
Rozmawiał Paweł Drażba