Aktualności
Zbigniew Boniek: Startujemy z misją „Rosja 2018”. Zaczyna się nowa epoka
– Wczoraj się doskonale bawiliśmy, podobnie jak kibice. W meczu z Czarnogórą nie brakowało emocji. Co ciekawe, zawsze, gdy przegrywamy 0:2, kibice wierzą, że jesteśmy w stanie odrobić straty, a gdy my prowadzimy, istnieje przekonanie, że już nic nam nie grozi. Piłka nożna jest nieprzewidywalna i za te emocje wszyscy ją kochamy. Na szczęście Robert Lewandowski ponownie dając nam prowadzenie przystawił stempel pod awansem, co było ukoronowaniem świetnych kwalifikacji w jego wykonaniu – podsumował sternik związku.
– Nie ukrywam, że byliśmy już w Rosji, gdzie czyniliśmy mały rekonesans, gdzie możemy umiejscowić naszą bazę na mundialu. Na wszystko trzeba być gotowym. Co do umowy trenera Nawałki, obowiązywała do grudnia 2017 roku, ale w przypadku awansu na mistrzostwa świata została automatycznie przedłużona. Nie wybiegam w przyszłość, co będzie po mundialu. Na pewno spotkam się wówczas z selekcjonerem i porozmawiamy, co dalej – zapewnił prezes PZPN.
– Na meczu był obecny Gianni Infantino. Prezydent FIFA był bardzo sympatycznie nastawiony, zapewnił, że będzie chciał przyjechać na ostatni mecz eliminacji. Ja trochę o tym zapomniałem, a on nie. Był cały czas z nami, przeżywał tę radość – zdradził prezes PZPN.
– W naszej piłce nożnej zaczyna się nowa epoka. Jesteśmy w pierwszym koszyku w Lidze Narodów, będziemy grali z najsilniejszymi zespołami w Europie. Wymagania rosną i trzeba się na tym skoncentrować, by je spełnić. W kwalifikacjach pokazaliśmy, że też jesteśmy mocni, bo drużyna niemal przez cały czas ich trwania była na prowadzeniu w grupie i zdołała to utrzymać. Dziękuję też pracownikom PZPN, bo te udane kwalifikacje to też ich duża praca – powiedział Zbigniew Boniek.
– Mamy jasno sprecyzowane plany na najbliższą przyszłość. Jesienią rozegramy jeszcze dwa mecze towarzyskie. W Warszawie zmierzymy się z Urugwajem i będzie to pożegnalny występ w reprezentacji Polski Artura Boruca. Trener Nawałka powoła Artura na zgrupowanie i zagra on przez 44 minuty. Po tym czasie opuści boisko, a publiczność będzie miała możliwość podziękowania mu za wszystkie lata gry w biało-czerwonych barwach. Kilka dni później zagramy w Gdańsku z Meksykiem. Będzie to okazja, by zaprosić na spotkanie zawodników, którzy w 1982 roku zajęli trzecie miejsce na mistrzostwach świata. Okoliczności będą sprzyjające, bo w tym roku mija 35 lat od tego sukcesu – poinformował prezes PZPN.
– Jeśli chodzi o wiosnę, cały czas rozmawiamy z potencjalnymi rywalami. Mamy kilka ciekawych propozycji, chcemy grać z zespołami z najwyższej światowej półki, ale dopóki nie zostały podpisane umowy, nie będziemy o tym mówić. Chcielibyśmy też zagrać na Stadionie Śląskim, nie ma żadnej przeszkody, byśmy tam wystąpili, jeśli tylko warunki organizacyjno-logistyczne na to pozwolą – zapewnił Zbigniew Boniek.