To Wojciech Szczęsny był pierwszym wyborem selekcjonera Adama Nawałki od początku eliminacji mistrzostw Europy 2016. Dotychczas bramkarz Arsenalu spisywał się bardzo dobrze, a rewelacyjnie zagrał zwłaszcza w historycznym starciu z Niemcami na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Na początku stycznia stracił jednak miejsce w pierwszym składzie „Kanonierów” i już praktycznie trzeci miesiąc ogląda mecze z ławki rezerwowych, a na boisku pojawia się tylko sporadycznie, w spotkaniach Pucharu Anglii.

Selekcjoner Adam Nawałka ma także dwóch innych bramkarzy światowej klasy. Artur Boruc świetnie spisuję się w Bournemouth i jest coraz bliżej awansu do Premier League. Również w reprezentacji Polski rozegrał wiele bardzo dobrych meczów. Sezon życia w Anglii rozgrywa zaś Łukasz Fabiański, który zbiera bardzo dobre noty w Swansea. Już jest uznawany za jednego z najlepszych golkiperów tej edycji rozgrywek w Premier League.

Nic więc dziwnego, że selekcjoner Nawałka ma kłopot bogactwa. Wszyscy trzej bramkarzy stawili się na zgrupowaniu w doskonałej formie i każdego dnia dawali z siebie wszystko, aby wystąpić w Dublinie.

Na oficjalnej konferencji prasowej przed spotkaniem z Irlandią Adam Nawałka podjął decyzję, że to Łukasz Fabiański zagra od pierwszej minuty.